Czytelnicze podsumowanie października 2022

I tak oto coraz śmielej zza rogu wygląda koniec tego roku, a dopiero co go zaczynaliśmy. Ani się człowiek obejrzał, a tu już październik się skończył, listopad też już bliżej końca niż początku, a w drzwiach stoi grudzień. Szkoda, że czas tak szybko ucieka, ale nic na to, niestety, nie poradzimy, musimy się cieszyć tym, co mamy.

Czytelnicze podsumowanie października 2022.

Labirynt duchów – Carlos Ruiz Zafón

Opowieść nie ma początku ani końca, ma tylko prowadzące do niej drzwi. Opowieść to niekończący się labirynt słów, obrazów i duchów przywołanych po to, żeby wyjawić nam ukrytą prawdę o nas samych. Opowieść to w ostatecznym rozrachunku rozmowa tego, kto ją pisze, z tym, kto ją czyta, ale narrator może powiedzieć tylko tyle, na ile pozwoli mu warsztat, a czytelnik wyczytać tylko tyle, ile sam ma zapisane w duszy.

Recenzja powieści z literatury pięknej, będącej czwartej części Cmentarza Zapomnianych Książek Carlosa Ruiza Zafóna "Labirynt duchów", wyd. Muza

Większe zło. Polityczne zabójstwa, krwawe zamachy, kościelne spiski – Arkadiusz Stempin

Kiedy można wykonać na tyranie wyrok historii ze spokojnym sumieniem?

Recenzja reportażu Arkadiusza Stempina Większe zło. Polityczne zabójstwa krwawe zamachy, kościelne spiski, wyd. Agora

Czytelnicze podsumowanie września 2022

Ja wiem, że to klasyk, ale... Rany boskie, jak ten rok pędzi! Ledwo zaczynał się, a tu już ostatnia prosta, bo wrzesień za nami, została tylko połowa października, listopad, grudzień i znowu zmiana w kalendarzu. W każdym razie, skoro wrzesień to jesień, a jak ta pora roku, to długie wieczory, świeczki, kocyk i czytanie książek, czyli to, co tygryski (i wiewiórki) lubią najbardziej.

W sumie pięć książek przeczytanych, ale na zdjęcie załapały się trzy z nich...

Więzień nieba – Carlos Ruiz Zafón

Wariatem jest ten, kto ma się za całkowicie normalnego, a za nienormalnych uważa całą resztę.

Przeszłość Fermina Romero de Torres wyciąga po niego swojego łapska, a to odbija się na rodzinie Sempere.

Czytelnicze podsumowanie sierpnia 2022

Lato było i minęło, jesień już właściwie zaczęła rozgaszczać się na dobre za oknem. To moja ulubiona pora roku, nienawidzę upałów i gorąca, więc teraz zaczęłam odżywać. Na szczęście, mimo bardzo wysokich temperatur, udało mi się trochę przeczytać w zeszłym miesiącu, aczkolwiek chyba jest to miesiąc najgorszy pod względem przeczytanych książek.

Czytelnicze podsumowanie sierpnia 2022.

Ostatni pojedynek. Zbrodnia, skandal i sąd boży w średniowiecznej Francji – Eric Jager

Nie ma pana bez ziemi, nie ma ziemi bez pana.

Recenzja książki historycznej Erica Jagera "Ostatni pojedynek", wyd. Marginesy.

Wampirze cesarstwo – Jay Kristoff

Żyć bez książek jest jak nie żyć w ogóle.

Recenzja pierwszego tomu serii Wampirze Cesarstwo Jay'a Kristoffa "Wampirze Cesarstwo", wyd. MAG.

Malachitowe ostrze – Aleksandra Pisarska

 Są rany, których nie powinno się rozdrapywać. Szczególnie publicznie, wśród obcych.
Violet rusza w podróż, by wypełnić swoją zemstę... I zbawić cały świat.

Słowianie - Robert Foryś

Człek winien cieszyć się tym, co ma i dziękować za to bogom. Choć niedobrze też jest, gdy mąż osiada w miejscu jako kamień i obrasta mchem, przyzwyczaja się do tego, co jest mu znane i nie szuka innych dróg.

Recenzja powieści historycznej Słowianie Roberta Forysia, wyd. Skarpa Warszawska.

Czytelnicze podsumowanie lipca 2022

Lipiec nie rozpieszczał nas pogodą. Znaczy, jeśli ktoś lubi saharyjskie upały, to czuł się przez poprzedni miesiąc jak ryba w wodzie. Ja sama nienawidzę takiej aury, nie myślę wtedy i jedyne, co próbuję, to jakoś przetrwać w towarzystwie zimnej wody i wiatraka. I, oczywiście, książek, których udało mi się przeczytać wyjątkowo sporo.

Czytelnicze podsumowanie lipca 2022

Siedem czarnych mieczy – Sam Sykes

Autorzy i ich książki przyzwyczaiły nas do tego, że główny bohater jest zawsze dobry. Może czasami zdarzają mu się lekkie wtopy, ale z reguły to raczej spoko gość. Czasami jednak udaje mi się trafić na taką powieść, w której pierwszoplanowa postać okazuje się typem mającym szemraną przeszłość i wcale nie takie czyste karty. I taką bohaterkę mamy w Siedmiu czarnych mieczach Sama Sykesa.

Recenzja pierwszego tomu serii fantasy Śmierć Imperiów "Siedem czarnych mieczy" Sama Sykesa, wyd. Dom Wydawniczy Rebis

Silva rerum – Kristina Sabaliauskaite

O literaturze naszych litewskich sąsiadów niewiele wiemy. Tamtejsze tereny jako dawniej polskie, nie raz i nie dwa były opiewane w naszej prozie czy wierszem – wystarczy wspomnieć Pana Tadeusza Mickiewicza lub Potop Sienkiewicza, no i Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej, tak znienawidzone przez wszystkich uczniów. Tym razem jednak Wydawnictwo Literackie przedstawia nam powieść historyczną autorki z Litwy, Kristiny Sabaliauskaite, o tytule Silva rerum.


Recenzja powieści historycznej Kristiny Sabaliauskaite "Silva rerum", tom pierwszy serii Silva Rerum, Wydawnictwo Literackie.

Miasto mosiądzu – S. A. Chakraborty

Z książkami z gatunku Young Adult mam bardzo mieszaną relację. Zazwyczaj trafiam na pozycje, w których główne bohaterki mdleją na widok przystojnych mężczyzn, a rozum u nich ogranicza się do podstawowych funkcji życiowych, bo głębszej logiki w ich poczynaniach próżno się doszukiwać. Na szczęście zdarzają się chlubne wyjątki i właśnie takim okazało się Miasto mosiądzu.

Recenzja młodzieżowej powieści fantasy S. A. Chakraborty "Miasto mosiądzu", pierwszy tom trylogii Dewabad, wyd. We Need YA

Echo przyszłych wypadków – James Islington

Pierwszy tom Trylogii Licaniusa, czyli Cień utraconego świata był naprawdę dobrym debiutem Jamesa Islingtona i wywarł na mnie spore wrażenie. Na drugi tom, Echo przyszłych wypadków, czekałam zatem z wielką niecierpliwością i jak tylko znalazłam chwilę w napiętym czytelniczym grafiku, od razu usiadłam do lektury.

Recenzja powieści fantasy "Echo przyszłych wypadków", drugiego tomu Trylogii Licaniusa Jamesa Islingtona, wyd. Fabryka Słów

Czytelnicze podsumowanie czerwca 2022

Nie wiem, jak Wam, ale mnie tegoroczny czerwiec dał ostro w kość. Upały, które zapanowały od połowy miesiąca, sprawiły, że wcale nie miałam ochoty na lekturę. Dodatkowo w długi weekend nałożyły mi się dwie imprezy – Pyrkon w Poznaniu, a zaraz po nim koncert Guns n'Roses w Warszawie. Zatem nic dziwnego, że po tak intensywnych czterech dniach zdrowie nie wytrzymało i dopadł mnie jakiś wirus, który rozłożył mnie na prawie dwa tygodnie. I tak to minął mi zeszły miesiąc. Koniec marudzenia, czas na podsumowanie!

Czytelnicze podsumowanie czerwca 2022 roku.

Gadka. W sześćdziesiąt języków dookoła Europy – Gaston Dorren

Z wykształcenia jestem filologiem. Tak dokładniej, to magistrem filologii węgierskiej (tylko nie pytajcie, po co mi taki dziwny język, bo na to nie mam żadnej rozsądnej ani logicznej odpowiedzi). Dlatego wszystkie książki dotyczące ciekawostek o językach tego świata bardzo mnie interesują. Z tego też powodu sięgnęłam po książkę Gastona Dorrena Gadka. W sześćdziesiąt języków dookoła Europy.

Recenzja książki językoznawczej Gastona Dorrena "Gadka. W sześćdziesiąt języków dookoła Europy", wyd. Karakter

Płacz – Marta Kisiel

Historia Dolnego Śląska to wręcz wymarzona tematyka do pisania książek, szczególnie jeśli sięgniemy po wydarzenia z II wojny światowej. A że dla fantastyki barier nie ma żadnych, to i Marta Kisiel postanowiła popłynąć przez czas do tego okresu i zaserwować swoim czytelnikom porywającą podróż na zakończenie swojego Cyklu Wrocławskiego.

Recenzja powieści urban fantasy Marty Kisiel "Płacz", Cykl Wrocławski, wyd. Uroboros.

Komornik. Arena dłużników #1 – Michał Gołkowski

Są takie nazwiska w świecie literackim, o których wiem, że zawsze zapewnią mi rozrywką. Po pierwszym spotkaniu z prozą Michała Gołkowskiego pod postacią trylogii o Komorniku przepadłam totalnie. Te trzy tomy przekonały mnie do tego autora bardziej niż jakakolwiek recenzja, jaką przeczytałam w życiu. A gdy usłyszałam, że pierwotna trylogia będzie miała kontynuację... Cóż, wiedziałam, że po prostu muszę ją przeczytać.

Recenzja powieści postapo Michała Gołkowskiego "Komornik. Arena dłużników", wyd. Fabryka Słów.

Nomen omen – Marta Kisiel

Marta Kisiel to autorka, której nieobce są różne gatunki. Od książek typowo fantasy, przez komedię kryminalną, po książki dla dzieci. A najlepiej wszystko razem, wymieszane w jednym garze. I właśnie taką mieszanką wybuchową jest jej Nomen omen.

Recenzja powieści urban fantasy Marty Kisiel "Nomen omen", wyd. Uroboros.

Czytelnicze podsumowanie maja 2022

 Ani się człowiek obejrzał, a tu już prawie połowa roku za nami. Ależ ten czas pędzi, co nie? Dopiero co był styczeń, a tu w drzwiach stoi czerwiec, lato i wakacje dla tych, co jeszcze chodzą do szkoły lub studiują. Nieważne jednak, jaki to miesiąc czy pora roku – na dobrą lekturę zawsze znajdzie się czas.

Dwie grube książki i dwa komiksy dla dzieci - bilans maja wyraźnie na plus.

Inkub – Artur Urbanowicz

Jak to mawiają – do trzech razy sztuka. I taka też przyświeca mi idea, gdy daję szansę autorom, którzy nie przekonali mnie do swoich książek przy pierwszym podejściu. Dlatego też po raz kolejny sięgnęłam po powieść Artura Urbanowicza. Jego Gałęziste było całkiem interesujące, ale nie wywołało we mnie fali uwielbienia, główny bohater Paradoksu wzbudzał raczej niechęć niż sympatię – a jak będzie z Inkubem?

Recenzja książki horror Artura Urbanowicz "Inkub", wyd. Vesper.

Thor – Wolfgang Hohlbein

Ostatnie lata to prawdziwy renesans dla wszystkich mitologii z całego świata. Te z północy Europy swoją sławę zawdzięczają głównie filmom Marvela – wszak każdy obecnie kojarzy Lokiego i Thora, Odyna i Freyę czy młot Mjollnir. Wielka w tym zasługa kinowego uniwersum, które powołało do życia co prawda komiksowych bohaterów, ale trzeba pamiętać, że ich rodowód sięga nordyckich sag. Wolfgang Hohlbein również czerpie z tych źródeł w swojej powieści fantasy Thor, pierwszym tomie Sagi Asgard.

Recenzja pierwszego tomu serii fantasy Saga Asgard, "Thor" Wolfganga Hohlbein, wyd. Telbit

Gra anioła – Carlos Ruiz Zafón

Już dość dawno temu sięgnęłam po Cień wiatru – książkę, która zostawiła mnie pod ogromnym wrażeniem. Zakochałam się wtedy w piórze Zafóna i w jego prozie. Pierwsza część Cmentarza Zapomnianych Książek zabrała mnie do mrocznej Barcelony, w której zostawiłam kawałek serca... I teraz, po prawie pięciu latach, wracam do tamtego świata, ciekawa, czy znowu zostanę tak samo urzeczona tą specyficzną atmosferą.

Recenzja drugiego tomu Cmentarza Zapomnianych Książek Carlosa Ruiza Zafóna "Gra Anioła", wyd. Muza.

Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku – Zbigniew Rokita

Praktycznie nie czytam reportaży. Po tego typu literaturę sięgam tak rzadko, że już sama nie pamiętam, kiedy ostatni raz oddałam się lekturze jakiejkolwiek książki w tym gatunku. Zamiast mierzyć się z faktami dotyczącymi rzeczywistości dużo bardziej wolę zanurzyć się w świat fantastyki. Jednak, gdy usłyszałam o Kajś Zbigniewa Rokity, uhonorowanym Nagrodą Nike 2021 postanowiłam, że muszę to przeczytać. Historia i specyfika Górnego Śląska już od dawna mnie fascynują, więc była to świetna okazja do zanurzenia się w ten oryginalny świat.


Opinia o reportażu Zbigniewa Rokity w serii Sulina "Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku", wyd. Czarne.

Efekt pandy – Marta Kisiel

Na majowy weekend, pełen ciepła i słońca, nie ma nic lepszego od lekkiej i przyjemnej książki. A jeśli w tej lekturze występuje hipotetyczny zbrodzień bez faktycznego trupa, to wiadomo, że będzie ciekawie. Szczególnie wtedy, gdy autorką jest Marta Kisiel, a tytuł brzmi Efekt pandy.

Recenzja komedii kryminalnej z serii Tereska Trawna autorstwa Marty Kisiel "Efekt pandy", wyd. W. A. B.

Czytelnicze podsumowanie kwietnia 2022

Nie wiem, jak to się stało, ale kwiecień był dla mnie strasznie ciężkim miesiącem. Jego początek miesiąca spędziłam w Krakowie, gdzie pojechałam na koncert przedłużając sobie tym samym weekend, potem były święta... To wszystko wybiło mnie z tradycyjnego trybu czytania książek i pisania recenzji, do czego jest mi wciąż ciężko wrócić, ale staram się trafić na powrót na dawne tory.

Czytelnicze podsumowanie kwietnia 2022 roku.

Wojownik Altaii – Robert Jordan

Są takie nazwiska w literaturze, których wstyd nie znać. Jak słyszy się hasło klasyka, to od razu ma się w głowie takich autorów, jak Dostojewski, Tołstoj, Austen, Dickens. A gdy pada hasło fantastyka? Cóż, grzechem byłoby nie wymienić gdzieś na samym początku Roberta Jordana i jego najbardziej znanego cyklu Koło Czasu. Dlatego też warto zerknąć na książkę, która zapoczątkowała jego karierę jako pisarza fantasy – Wojownika Altaii.

Recenzja debiutanckiej powieści Roberta Jordana "Wojownik Altaii", wyd. Zysk i S-ka

Zaułek koszmarów – William Lindsay Gresham

Książki bywają różne. Czasem śmieszne, czasem poważne, a jeszcze niekiedy straszne. I nie mówię tu o straszeniu czytelnika w taki zwykły, prosty sposób wyskakującym zza rogu potworem. Mówię o działaniu na podświadomość czytającego, o podsuwaniu mu niepokojących obrazów, których niełatwo się potem pozbyć z wyobraźni. O tworzeniu tak dusznej atmosfery, że musisz przerwać lekturę na chwilę, żeby ochłonąć. I właśnie taką książką jest Zaułek koszmarów Williama Lindsaya Greshama.

Recenzja thrillera "Zaułek koszmarów" Williama Lindsay'a Greshama, wyd. Mova.

Czytelnicze podsumowanie marca 2022

Pierwszy wiosenny miesiąc już za nami, chociaż aura za oknem wcale nie wskazuje na tę porę roku. Jest szaro, deszczowo i na tyle chłodno, że wygląda to tak, jakby jesień zawzięła się i chciała przesunąć na wcześniej swoje nadejście. Mimo wszystko nie narzekam, bo taka pogoda nie nastraja do wychodzenia z domu, a wręcz przeciwnie – do zaszycia się na kanapie z kocykiem i kubkiem ulubionej herbaty, i czytania, ile wlezie.

Czytelnicze podsumowanie marca 2022

Gniew imperium – Brian McClellan

Militarna fantastyka ma w sobie to COŚ. Najczęściej jest tym szybka akcja, ciągłe jej zwroty i trzymanie czytelnika w stałym napięciu, co też się wydarzy na kolejnej stronie i czy nasza ulubiona postać tam nie zginie. Jeśli to wszystko znajdzie się w jednej książce... Cóż, mamy naprawdę dobrą powieść. A Brian McClellan wie, jak pisać takie historie.

Recenzja powieści fantastycznej Briana McClellana z serii Bogowie Krwi i Prochu "Gniew imperium", wyd. Fabryka Słów.

Ucieczka z Festung Breslau – Andrzej Ziemiański

Nazwisko Andrzeja Ziemiańskiego kojarzy każdy, kto czyta chociaż trochę polskiej fantastyki. Wszak obie najbardziej znane serie tego autora, jak Achaja i Pomnik Cesarzowej Achai, zbierały swego czasu (i zbierają do teraz) bardzo mieszane opinie. Na dodatek cykl o Virionie święci triumfy wśród czytelników. Nic dziwnego, że Fabryka Słów postanowiła przypomnieć fanom pisarza jego inną powieść, wydaną pierwotnie w 2009 roku, czyli Ucieczkę z Festung Breslau.

Recenzja powieści szpiegowskiej Andrzeja Ziemiańskiego "Ucieczka z Festung Breslau", wyd. Fabryka Słów.

Toń – Marta Kisiel

Heraklit z Efezu kiedyś rzekł, że nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki, a także, że wszystko płynie. Nie da się ukryć, że to najszczersza prawda. Jednak co by było, gdyby dało się podróżować w czasie i zobaczyć to, co kiedyś działo się w danej chwili? Tylko jak to zrobić? Marta Kisiel pokusiła się o próbę odpowiedzi na to pytanie w swojej książce Toń.

Recenzja pierwszego tomu Cyklu Wrocławskiego urban fantasy "Toń" Marty Kisiel, wyd. Uroboros.

Tolkien i pierwsza wojna światowa. U progu Śródziemia – John Garth

O J. R. R. Tolkienie słyszał chyba każdy, nieważne, czy lubi, czy nie fantastykę. Fascynujący świat Śródziemia to nie tylko Władca Pierścieni i Hobbit, dwa najważniejsze dzieła napisane ręką brytyjskiego autora. To także cała mitologia i wiele innych, drobniejszych utworów, które tworzą całe to uniwersum. Jaki jednak wpływ miała na Tolkiena I wojna światowa, w której brał udział? I czy stłamsiła jego twórczą wyobraźnię, a może wręcz przeciwnie?

Recenzja książki biografii Johna Gartha "Tolkien i pierwsza wojna światowa. U progu Śródziemia", wyd. Zysk i S-ka.

Różaniec - Rafał Kosik

Bardzo lubię book toury organizowane na blogach czy też na Instagramie. A to z jednego, prostego powodu – dzięki nim sięgam po książki, których sama pewnie bym nie zdecydowała się w ogóle przeczytać bądź też ich lekturę odkładałabym w nieskończoność. Dlatego tak chętnie zgłosiłam się do book touru organizowanego przez Anię z profilu pani_jezi0ra, w którym to czytaliśmy Różaniec Rafała Kosika. I absolutnie tego nie żałuję!

Recenzja dystopijnej powieści science-fiction "Różaniec" Rafała Kosika, wyd. Powergraph

Cień i kość – Leigh Bardugo

Jaki jest przepis na świetną książkę Young Adult z gatunku fantasy? Otóż wystarczy wziąć niczym się niewyróżniającą nastolatkę, tego Złego i misję zbawienia świata. I oto mamy trzy najważniejsze i podstawowe składniki do powstania bestsellera. Chyba właśnie tymi wytycznymi sugerowała się Leigh Bardugo w swoim debiucie literackim, jakim jest Cień i kość.

Recenzja książki fantasy Youn Adult "Cień i kość" Leigh Bardugo, wyd. MAG.

Paradoks – Artur Urbanowicz

Lubię czytać polskich autorów – nie raz i nie dwa dzięki temu natknęłam się na bardzo dobre książki, które potrafiły mnie wciągnąć, a ich twórcy stawali się moimi ulubionymi. Czasem jednak zdarza się, że książka przyciąga mnie swoim opisem, ma polskiego autora, a i tak mi nie podchodzi... No cóż, taką skomplikowaną relacją mam z dziełami Artura Urbanowicza – Paradoks jest moim drugim spotkaniem z tym pisarzem (pierwszym było Gałęziste) i dalej nie jestem w stu procentach przekonana co do jego książek.

Recenzja thrillera psychologicznego połączonego z science-fiction "Paradoks" Artura Urbanowicza, wyd. Vesper.

Odyseja – Homer

Z klasyką jest trochę tak, że każdy powinien ją przeczytać, ale nikt nie ma na to ochoty. A bo to książki, które kojarzą nam się ze szkołą i znienawidzonymi obowiązkowymi lekturami (które ja lubiłam). A bo to są to stare książki i nikt ich nie rozumie. Teoretycznie trochę tak jest, w praktyce jednak sama sięgam po klasykę od czasu do czasu, bo często to w niej znajdujemy te motywy, które są teraz na co dzień spotykane w książkach, które czytamy. I właśnie tak przedstawia się sytuacja z Odyseją Homera.

Zakończyła się wojna trojańska, ale przygody Odyseusza wciąż trwają.

Czytelnicze podsumowanie lutego 2022 roku

Tym razem szybciej ogarnęłam rzeczywistość i już na początku marca udaje mi się wrzucić podsumowanie zeszłego miesiąca. Obym przez całą resztę roku miała takie tempo, wszak wiadomo nie od dziś, że jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Tłusty czwartek trwał u mnie cały luty - same grubaśne książki tym razem wpadły na tapetę.

Czytelnicze podsumowanie stycznia 2022 roku

Ten początek roku cechuje u mnie jakiś opóźniony zapłon. Dopiero teraz zorientowałam się, że zapomniałam na początku lutego umieścić podsumowanie stycznia, więc przy pierwszej okazji zasiadłam do nadrabiania tej zaległości. Cóż, jak to mówią, skleroza nie boli, gorzej z nogami...

Czytelnicze podsumowanie stycznia 2022 roku

O mrówkach i dinozaurach – Cixin Liu

Cixin Liu wdarł się na europejski rynek wydawniczy przebojem ze swoją trylogią Wspomnienie o Przeszłości Ziemi i od razu zdobył serca czytelników science-fiction. Przyznaję szczerze, że sama jeszcze nie sięgnęłam po tę serię, chociaż czeka na półce. Jednak na początek zdecydowałam się zabrać za lekturę czegoś lżejszego, zarówno tematycznie, jak i objętościowo od tego autora.

Recenzja książki science-fiction Cixina Liu "O mrówkach i dinozaurach", wyd. Dom Wydawniczy Rebis.

Podsumowanie czytelnicze 2021 roku

 Nie umiem i nie lubię pisać podsumowań całego roku. Ciężko mi w nich ująć wszystko to, co się zdarzyło przez te dwanaście miesięcy, szczególnie jeśli chodzi o 2021 rok. Wciąż szalała i szaleje epidemia koronawirusa, która mnie też nie ominęła. Drań dopadł mnie w grudniu, na szczęście obyło się bez poważnych komplikacji. Jednak ogólna sytuacja pandemiczna jest wciąż bardzo niepewna, ale jakoś żyć trzeba. Pomocą w takich niepewnych czasach były, są i będą dla mnie książki, więc chyba nic dziwnego, że po raz pierwszy od dawna udało mi się przeczytać 52 książki w ciągu roku... A nawet więcej!

Czytelnicze podsumowanie 2021 roku

Legendy zamków świętokrzyskich – Bartłomiej Grzegorz Sala

W sierpniu zeszłego roku na tak wyczekiwany urlop pojechałam do Sandomierza. Miasto i okolica są przepiękne (jeśli jeszcze nie byliście, to polecam gorąco!). A żeby nie jechać tak całkiem goła i wesoła, to zdecydowałam się na szybki zakup i równie szybką lekturę Legend zamków świętokrzyskich Bartłomieja Grzegorza Sali.

Recenzja legendarza "Legendy zamków świętokrzyskich" Bartłomieja Grzegorza Sali, wyd. BOSZ.

Król Bezmiarów – Feliks W. Kres

Po ciekawej, będącej dobrze napisaną military fantasy Północnej granicy, o której pisałam już jakiś czas temu tutaj, zdecydowałam się kontynuować swoją przygodę z Księgą Całości. Sięgając po tom drugi, czyli Króla Bezmiarów, miałam naprawdę spore oczekiwania... I, cholera, nie zawiodłam się.

Recenzja drugiego tomu Księgi Całości, powieści fantasy "Król Bezmiarów" Feliksa W. Kresa, wyd. Fabryka Słów.

Pustynny książę. Księga II – Peter V. Brett

Poprzednia księga nowego cyklu Petera V. Bretta zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora i byłam bardzo ciekawa, czy kolejne będzie równie intensywne i wciągające. Kiedy emocje już trochę opadły, w moje ręce wpadła kolejna części Cyklu Zmroku, więc niewiele myśląc, zasiadłam do lektury.

Recenzja księgi drugiej Cyklu Zmroku "Pustynny Książę", wydawnictwo Fabryka Słów.

Ostatni Mohikanin – James Fenimore Cooper

Gdy byłam młodsza, jakoś tak w podstawówce albo gimnazjum, zaczytywałam się w powieściach Karola Maya o Winnetou i Old Surehandzie. Z tamtych czasów pozostała we mnie ogromna sympatia do tego typu historii i do Indian, dlatego zdecydowałam się sięgnąć po klasykę, czyli Ostatniego Mohikanina Jamesa Fenimore Coopera.

Recenzja powieści przygodowej "Ostatni Mohikanin" Jamesa Fenimore Coopera, wyd. Hachette Polska.

Czytelnicze podsumowanie grudnia

Wiem, że to koniec stycznia. I wiem, że wszyscy zrobili już podsumowania roku, a ja dopiero lecę z grudniem. Jednakże to nie zmienia faktu, że nie zamierzam się z nikim ścigać i robię wszystko we własnym tempie. Najważniejsze, że podsumowanie dwunastego miesiąca roku właśnie przed Wami. :)

Czytelnicze podsumowanie grudnia 2021

Czarny charakter – Łukasz Stachniak

Gdy ktoś rzuca hasło literatura mafijna, w mojej głowie od razu pojawia się Ojciec chrzestny Mario Puzo. Okazuje się jednak, że i na polskim rynku, od naszego rodzimego autora można znaleźć pozycję, która jest naprawdę przyzwoita i znakomicie wpisuje się w nurt tej literatury (i nie mówię tu o tych wszystkich erotykach mafijnych, których ostatnio był wysyp w księgarniach). A tą książką jest Czarny charakter Łukasza Stachniaka.

Recenzja powieści mafijnej "Czarny charakter" Łukasza Stachniaka, wyd. Znak Horyzont

Czytelnicze podsumowanie listopada

I tak oto cały rok 2021 za nami. Jak to się stało, że zaspałam w grudniu z podsumowaniem listopada, to ja nie wiem. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że przez dwa pierwsze tygodnie grudnia chorowałam na COVID, a potem były już święta i nie miałam głowy do publikowania czegokolwiek tutaj. Czas podsumowań 2021 roku jeszcze przede mną, dlatego na razie skupmy się na podsumowania tego, co przeczytałam dwa miesiące temu.

Czytelnicze podsumowanie listopada 2021