Prowadź swój pług przez kości umarłych – Olga Tokarczuk

Uważam, że w życiu człowieka są takie książki, po które należy sięgnąć. A przynajmniej wypada, jakkolwiek by ktoś twierdził inaczej. I za takie właśnie uważam tytuły, które wychodzą spod pióra naszej Noblistki, Olgi Tokarczuk. Kiedyś, bardzo dawno temu, czytałam jej Prawiek i inne czasy, z którego (przyznaję się bez bicia) już nic nie pamiętam, dlatego teraz zdecydowałam się na sięgnięcie po inną pozycję – Prowadź swój pług przez kości umarłych.


Recenzja powieści Olgi Tokarczuk Prowadź swój pług przez kości umarłych.

Głodne Słońce. Dymiące zwierciadło – Wojciech Zembaty

Zarówno w naszej, jak i zagranicznej fantastyce epoki europejskiego średniowiecza i renesansu zostały już wyeksploatowane chyba do granic możliwości. Z naciskiem na pochodzenie europejskie materiału źródłowego. Dlatego wielkie zaciekawienie wzbudziła we mnie dylogia Wojciecha Zembatego, która została osadzona w świecie Ameryki Południowej i oparta o kulturę quasi Inków i Majów.

Recenzja pierwszego tomu dylogii Wojciecha Zembatego Głodne Słońce. Dymiące zwierciadło wyd. Powergraph

Popiół i kurz – Jarosław Grzędowicz

Na pewno każdy z was chociaż raz w życiu zastanawiał się, co jest po drugiej stronie. A jeśli jest tam coś, co nie jest ani niebem, ani piekłem, ani czyśćcem? Coś pomiędzy? No cóż, odpowiedzi na pewno nie poznamy, ale wodze wyobraźni zawsze można popuścić. I tak też zrobił Jarosław Grzędowicz w swojej nagrodzonej Zajdlem za 2006 rok książce Popiół i kurz.

Recenzja powieści fantasty Jarosława Grzędowicza Popiół i kurz.

Czytelnicze podsumowanie maja + nowości w biblioteczce

 Maj nie rozpieszczał nas pogodą – miesiąc minął w zimnej, deszczowej i ogólnie dość ponurej aurze. Jednak prawdziwy książkoholik nie będzie narzekał na taki widok za oknem, skoro czekają na niego wypchane lekturami półki. Sama, co prawda, nie mogę zaliczyć zeszłego miesiąca do zbytnio udanych pod względem ilości przeczytanych książek, ale mam nadzieję, że Wam poszło lepiej...

Czytelnicze podsumowanie maja

Brassel – Tomasz Kocowski

Historie alternatywne mają to do siebie, że są ciekawym spojrzeniem na naszą przeszłość i sposobem, by zadać sobie pytanie – a co by było, gdyby... Chyba właśnie dlatego ten gatunek budzi spore zainteresowanie wśród czytelników i sprawia, że czyta się go z ogromną ciekawością. A w moje ręce, dzięki uprzejmości wydawnictwa Oficynka, trafiła właśnie taka opowieść, czyli Brassel Tomasza Kocowskiego.

Recenzja powieści fantastycznej Tomasza Kocowskiego Brassel wydawnictwo Oficynka.

Zawisza. Czarne krzyże – Jacek Komuda

Sienkiewicz i Krzyżacy to zmora każdego ucznia na języku polskim. Trudny, niezrozumiały język, podniosły ton, rozciągnięta do granic akcja na dwa tomy... Przyznam rację tym, którzy twierdzą, że można się nad tym tytułem zanudzić na śmierć, chociaż sama bardzo tę powieść lubię. Jednak co by się stało, gdyby to książka o Zawiszy Czarnym znalazła się w kanonie lektur?

Recenzja pierwszego tomu cyklu historyczno-fantastycznego o Zawiszy - Zawisza. Czarne krzyże Jacka Komudy

Książkowy Dzień Dziecka (książki dla tych większych i mniejszych dzieci)

Każde dziecko już od najmłodszych lat zna tę datę – 1 czerwca, czyli Międzynarodowy Dzień Dziecka. Wiadomo, przecież dla maluchów oznacza to mnóstwo prezentów i jeszcze więcej radości. A dorośli mogą zawsze cieszyć się z wręczania tychże podarunków... Cóż, ja uważam, że każdy z nas ma w sobie swoje wewnętrzne dziecko, wystarczy tylko pozwolić mu się uwolnić. Dlatego postanowiłam zebrać w tym wpisie książki, które zawsze pozwalają mi oswobodzić moje dziecko we mnie i są przy tym świetną rozrywką dla tych większych i mniejszych.

Moje ulubione książki z dzieciństwa z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka.