Rycerz – Bernard Cornwell

Twórczość Bernarda Cornwella poznałam, gdy czytałam jego Wojny Wikingów i przepadłam w nich całkowicie. Mocne powieści historyczne spod znaku obyczajowo-militarnego, tak bym je w skrócie nazwała. W momencie, gdy w moje ręce trafił Rycerz, pierwszy tom Serii o Świętym Graalu, aż mnie ciekawość zżerała, by sprawdzić, jak autor poradził sobie tym razem z historią konfliktu Anglii i Francji z XIV wieku.

Rycerz - Bernard Cornwell

W pożyczonym czasie – Anna Szumacher

Chyba czasami każdego nawiedza taka głupia myśl, jakby to było przeżyć własną śmierć. No cóż, to jest pytanie całkowicie retorycznie, wszak nikomu to się jeszcze nie udało. Oprócz przyszłej prawniczki Marii Dee będącej również właścicielką dość zaskakującej magicznej umiejętności.

W pożyczonym czasie - Anna Szumacher

Mojra. Przeklęte dzieci Inayari - Agnieszka Kulbat

Wiem, wiem... Zarzekałam się już milion razy, że po debiuty sięgać nie będę, a znowu wyszło jak zwykle. Dałam się namówić naprawdę niezłymi recenzjami pierwszego tomu serii i tym, że na Instagramie natrafiłam na book tour z Mojrą Agnieszki Kulbat. I jak tym razem wyszło? No cóż...

Mojra. Przeklęte dzieci Inayari - Agnieszka Kulbat

Gdzie dawniej śpiewał ptak - Kate Wilhelm

Ludzi od zawsze ciekawiło to, co nieznane, co miała dopiero przynieść przyszłość. I od niepamiętnych czasów zastanawiali się, jak rozwinie się ich przyszłość. Nic dziwnego więc, że literatura science-fiction usiłowała odpowiedzieć przynajmniej na część tych pytań i dać jakiekolwiek wyobrażenie tego, co przed nami. Taką też próbę podjęła Kate Wilhelm w swojej wielokrotnie nagradzanej powieści Gdzie dawniej śpiewał ptak (tytuł został uhonorowany Nagrodą Hugo za najlepszą powieść, Nagrodą Jupitera oraz Nagrodą Locusa).

Gdzie dawniej śpiewał ptak - Kate Wilhelm

Oprawca Boży - Eugeniusz Dębski

Polska fantastyka to naprawdę mocna konkurencja dla tej z zachodu, głównie angielskiej. Jednak nie da się ukryć, że w każdej zdarzają się lepsze i gorsze dzieła. Zazwyczaj trafiam na te lepsze, czasami na przeciętniaki, ale tym razem trafił mi się ewidentny bubel...

Oprawca Boży - Rafał Dębski

Jaśminowy Tron – Tasha Suri

W fantastyce europejskiej od dawien dawna triumfy święci średniowiecze jako epoka, w której autorzy osadzają swoje fabuły. Ostatnio do mainstreamu przebiła się też słowiańskość – czas niby ten sam, ale całkowicie inne realia kulturalne. Na szczęście żyjemy w epoce globalizmu, w której docierają do nas również powieści z całkowicie odmiennych kręgów kulturowych. Tak zrobiła powieść Tashy Suri, pierwszy tom serii Płonące Królestwa, czyli Jaśminowy Tron.

Tasha Suri - Jaśminowy Tron

Czytelnicze podsumowanie października 2022

I tak oto coraz śmielej zza rogu wygląda koniec tego roku, a dopiero co go zaczynaliśmy. Ani się człowiek obejrzał, a tu już październik się skończył, listopad też już bliżej końca niż początku, a w drzwiach stoi grudzień. Szkoda, że czas tak szybko ucieka, ale nic na to, niestety, nie poradzimy, musimy się cieszyć tym, co mamy.

Czytelnicze podsumowanie października 2022.

Labirynt duchów – Carlos Ruiz Zafón

Opowieść nie ma początku ani końca, ma tylko prowadzące do niej drzwi. Opowieść to niekończący się labirynt słów, obrazów i duchów przywołanych po to, żeby wyjawić nam ukrytą prawdę o nas samych. Opowieść to w ostatecznym rozrachunku rozmowa tego, kto ją pisze, z tym, kto ją czyta, ale narrator może powiedzieć tylko tyle, na ile pozwoli mu warsztat, a czytelnik wyczytać tylko tyle, ile sam ma zapisane w duszy.

Recenzja powieści z literatury pięknej, będącej czwartej części Cmentarza Zapomnianych Książek Carlosa Ruiza Zafóna "Labirynt duchów", wyd. Muza