Lepiej uważać na Wilcze Doły – recenzja "Tajemnicy godziny trzynastej" Anny Kańtoch
Kilka razy już wspominałam o tym,
że nie przepadam za młodzieżówkami, ale jest jeden wyjątek. To,
co pisze Anna Kańtoch. Jej seria o Ninie Pankowicz, która jest
mieszanką fantastyki, horroru i kryminału to po prostu coś
genialnego. Pierwsze dwa tomy zawiesiły poprzeczkę dla trzeciego
bardzo wysoko (o czym możecie przeczytać tu i tu), więc trochę
się obawiałam czy Tajemnica godziny trzynastej sprosta
moim rozdmuchanym oczekiwaniom. Jeśli jesteście ciekawi, czy się
udało, to zapraszam do czytania dalej.
Nina Pankowicz, a teraz Marczak, czternastolatka o wybujałej
wyobraźni, budzi się zziębnięta na podłodze sali balowej w
starym dworku. Ma na sobie sukienkę z początku XX wieku i, co
gorsza, kompletnie nic nie pamięta, co działo się przed jej
pobudką. Na dodatek w dworku nie ma nikogo innego poza nią, zaś
gdy wychodzi na dwór, okazuje się, że całe miasto jest jak
wymarłe. Żadnych ludzi, żadnych ptaków ani gryzoni. Wszystko
przykryte idealnie równą śniegową pierzyną. Nina, nie wiedząc
nawet, jak ma na imię, musi przeżyć. Na szczęście szybko natyka
się na przyjaciela, Jacka, który pomaga jej przypomnieć sobie
wszystko oprócz ostatnich dwóch tygodni... Co takiego wydarzyło
się w Wilczych Dołach? I czy nastolatkom uda się przetrwać w
takim otoczeniu aż do ratunku? I co mają z tym wszystkim wspólnego
anioły?
Fabułę Kańtoch tym razem prowadzi dwutorowo. Zaczynamy od obecnej
chwili, czyli od momentu, jak Nina budzi się z zanikiem pamięci, a
potem cofamy się do wydarzeń sprzed dwóch tygodni, gdy dziewczynka
wyrusza na ferie zorganizowane jej przez porucznika Lisa i panią
Ewę, komunistów. Wszystkie te zdarzenia zazębiają się na koniec
książki, gdzie cała intryga, uknuta przez anioły i bohaterów
drugoplanowych, staje się oczywista. Nie można odmówić autorce
tego, że potrafi świetnie prowadzić akcję, intrygować i
ciekawić, aż nie chce się odkładać tej książki, bo szkoda
marnować czas na inne czynności niż czytanie.
Głównych bohaterów została już tylko czwórka: Tamara, Nina,
Jacek i Hubert. Przy czym w tym tomie najgłówniejszymi są Jacek i
Nina z lekkim naciskiem na dziewczynkę. Dzieci na przestrzeni trzech
tomów dojrzewają i dorastają, życie uczy ich, że nie ma lekko i
łatwo, a wręcz przeciwnie, a łączące je więzi lekko się
luzują. Mimo tego przyjaciele są dalej sobie bardzo bliscy i ze
wszelkich sił starają się sobie pomóc.
To, co mnie szczególnie się spodobało w tej serii, to fakt, że
Kańtoch nie wybiela czasów PRL-u. To nie jest łatwy czas na
dojrzewanie i dorastanie. Ninę spotyka niechęć, a wręcz momentami
otwarta wrogość ze strony rówieśniczek, z którymi uczy się u
zakonnic, bo współpracuje z komunistami. Jej czasami niewyparzony
język i zadeklarowany ateizm doprowadzają do tego, że jedna z
zakonnic ją bije. Nawet nie zawsze dogaduje się z przyjaciółmi,
którzy uważają, że dziewczynka ma zbyt wybujałą wyobraźnię i
szuka sensacji tam, gdzie jej nie ma. W dodatku Ninę wciąż
prześladuje myśl, że Lis, ratując ją przed śmiercią w
Instytucie Totenwald, musiał skazać na śmierć inne dziecko. Nie
wspominając już o fakcie, że Nina nie może skontaktować się z
rodzicami, bo wtedy magia sprowadzi na nich śmierć. A przecież
jest tylko czternastoletnią dziewczynką i tęskni za rodziną,
której nie widziała od czasu wizyty w Totenwaldzie. To wszystko
sprawia, że Nina nie ma łatwego życia jak na nastolatkę i musi
uporać się z każdym z tych problemów z osobna.
Anna Kańtoch pisze lekko, a w dodatku plastycznie i tak, że nie
sposób się oderwać od tej książki i serii. Zakończenie
trzeciego tomu jest tak skonstruowane i na tyle otwarte, że w
skrytości swojego czytelniczego serduszka liczę na kontynuację
przygód Niny. Ta seria to świetna rozrywka dla każdego, kto lubi
rozwiązywać zagadki, a także dla tych, którzy lubią czytać
książki fantasy. Zachęcam do lektury i polecam gorąco!
Książka przeczytana w ramach Olimpiady Czytelniczej u Pośredniczki Książek.
Autor: Anna Kańtoch
Cykl: Nina Pankowicz, tom III
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 364
Rok wydania: 2018
Za kilka dni rozpoczynam ferie, będę miała trochę więcej czasu na przyjemności, więc chętnie przeczytam Tajemnicę Godziny Trzynastej.
OdpowiedzUsuńNo to życzę Ci byś szybko doczekała sie jeszcze lepszych odsłon perypetii Niny.
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię książki spod pióra Autorki :)
OdpowiedzUsuńTaki dość mroczny klimacik ale wydaje się dość oryginalny, mnie co prawda podróże w czasie nie kręcą ale wiem komu tę serię polecić
OdpowiedzUsuńOjoj jaka mroczna okładka. Sugeruje wciągający klimat książki
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej autorce i bardzo jestem ciekawa tej serii. To nic, że targetu już nie stanowię: nadal lubię czytać młodzieżówki.
OdpowiedzUsuńAkurat ta pisarka tworzy nie tylko młodzieżówki, naprawdę warto poznać jej książki :)
UsuńWiem, ale ta seria jest właśnie często polecana i chyba od niej zacznę.
UsuńOkładka bardzo mnie zaintrygowała i jestem ciekawa, co spotka mnie w środku :)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji czytać czegokolwiek od tej autorki, ale słyszałam o niej dużo dobrego, więc może w końcu się za nią wezmę :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja bardzo obiecująca :) Nie miałem przyjemności czytać, ale postaram się gdzie złapać te książkę aby chociaż przeczytać 1szy rozdział - wtedy będzie wiedział czy wciągnie mnie na 100%:)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszy tom, ale jakoś nie podbił on mojego serca. ;)
OdpowiedzUsuńO tak, ta seria jest naprawdę świetna, ja czytałam ją już jakiś czas temu, jednak uwielbiam ! ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, jeszcze nie czytałam nic tej autorki, ale słyszałam o niej wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńczytałam parę lat temu pierwszy tom, ale szczególnie mnie nie porwała. Najważniejsze, że ty polubiłaś tę serię.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Sięgam czasem po książki dla trochę młodszych czytelników, ale ta książka niestety mnie nie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńJa żadnego tomu nie przeczytałam, może kiedyś nadrobię :)
OdpowiedzUsuńAutorki Anny Kańtoch nie kojarzę ;) muszę coś więcej o niej też poczytać.
UsuńNiestety nie jest to książka w moim klimacie.
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco, ale chyba nie moje klimaty,
OdpowiedzUsuńZa tomy wielu książek się nie zabieram, bo zwyczajnie nie mam czasu, a tu jeszcze fantasy więc tym bardziej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńFajny klimat, zainteresowałaś mnie Uwielbiam czytać, więc chętnie spróbuję z "Tajemnicą godziny 13"
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba cofnąć się w czasie, aby wszystko moc zrozumieć.
OdpowiedzUsuńJej książki jeszcze przede mną, niech się nazbiera stosik to wtedy zacznę ;-) bo widzę, że warto
OdpowiedzUsuńw ogóle to wydawnictwo ma w swoich szeregach naprawdę fajnych autorów :-)
OdpowiedzUsuńco zresztą widać po orzeszkach ;-) rzadko zdarza się książka, która Ci się nie podoba, od nich ;-)
UsuńMoże i jak zagłębię się w twórczość tej autorki...
OdpowiedzUsuńAnna Kańtoch jest świetna we wszystkich gatunkach, które pisze. To wyróżniająca się na plus seria nie tylko dla młodzieży.
OdpowiedzUsuńOstatnio polecono mi właśnie tą serię i mam zamiar w tym roku ją zacząć.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :) Myślę, że jak znajdę chwilę czasu na pewno przeczytam całą serię :)
OdpowiedzUsuńSeria ciekawie się zapowiada, a dla tych którzy uwielbiają jeszcze taki gatunek to bomba czytelnicza.
UsuńMoja przyjaciółka właśnie teraz czyta tę książkę i również bardzo poleca, więc też na pewno kiedyś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam nic tej autorki, a zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńFabuła wydaje się bardzo interesująca, chętnie przeczyutam
OdpowiedzUsuńCzytanie, czytanie uwielbiam. To jrdna z rutyn na wielki plus👏👏👏
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa, czy taka lektura przypadłaby mi do gustu. Z opisu brzmi interesująco, na pewno rozważę ją jako kolejną książkę w mojej biblioteczce :)
OdpowiedzUsuńMoże i w moim przypadku ta młodzieżówka okaze się wyjątkiem, choć do młodzieży juz dawno nie należę ;)
UsuńCoś czuję, że takie książki lada moment pojawia się w naszym domu, mój dziesięciolatek zmierza literacko w tym kierunku.
OdpowiedzUsuńŚwietny tytuł książki. Już sam zachęca, a Twoja recenzja swoją drogą - też. :)))
OdpowiedzUsuńRecenzja obiecująca - przekażę tytuł córce.
OdpowiedzUsuńWydaje się, że to dobra książka.
OdpowiedzUsuńRecenzja przypomina książkę Marii Kruger "Godzina pąsowej róży".To była i jest moja ukochana książka.
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś czytałem pozytywną recenzję, zainteresuje się nią
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę sięgnąć po tę autorkę.
OdpowiedzUsuńJak byłam nastolatką to sięgałam po takie książki, ale z biegiem czasu jakoś przerzuciłam się na inną literaturę.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaczęłam czytać kryminały. :-)
UsuńNa razie mam swój stosik do czytania, więc nie sięgam po nowości. :-)
OdpowiedzUsuńTrochę za dużo tej mieszanki jak dla mnie...
OdpowiedzUsuńDla nastolatków pewnie będzie ciekawa...
Chociaż z drugiej strony patrząc, to szkoda,że nie jestem nastolatką :-))
UsuńChyba każdy tęskni choć trochę za tymi czasami 🙂
UsuńA to na pewno :-)) I gdyby jeszcze mieć tę wiedzą jaką się ma teraz :-)
UsuńW sumie to nie sięgam zbyt często po książki o czasach PRL, a ta brzmi ciekawie :) Tytuł zapiszę i może kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuńNiestety nie kuszą mnie takie klimaty ;)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa. Nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńnie czytałam jej ale moze byc bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ani tej serii. Fantastyka i horror to nie moje klimaty czytelnicze. 😉
OdpowiedzUsuńMamy tę serię, ale jeszcze jej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńZnam tylko jedną książę tej autorki i bardzo mi się podobała. Za tą też będę musiała się zabrać
OdpowiedzUsuńNie szczególnie lubię powieści o nastolatkach, ale ta fabuła zdecydowanie mnie zaciekawiła. Coś innego niz większość romansów zakotwiczonych we współczesności.
OdpowiedzUsuńNie jestem już targetem, ale co z tego? Jestem młoda duchem ;), więc chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńFantasy w połączeniu z zagadkami ? Wow! To mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCzasami lubię sięgnąć po takie klimaty, dlatego zapiszę ją sobie :)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę ani autorki, ani książki, jednak niestety raczej po nią nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńBrzmi super muszę poszukać poprzednich
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tym stylem- przeskakiwanie wątków, wspomnień , różnych myśli różnych osób, ale ostatno jedna taka książka bardzo mnie wciągnęła ;) wiec może dam szansę i tej
OdpowiedzUsuńWow, już sam opis mnie zaintrygował. Sporo już słyszałam o tej serii. Trzeba chyba w końcu ją wpisać na listę czytelniczą :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna okłada przygarnęła bym ją na swoją półkę
OdpowiedzUsuńJeśli uda mi się znaleźć czas to przeczytam
OdpowiedzUsuńWysoka ocena, pozytywna rekomendacja, tytuł już zapisuję, aby polecić go mojej młodzieży.
OdpowiedzUsuńThis is very good news and very good idea to give a private version of stack overflow Q & A. Because there are many numbers of government and private organization who needs stack overflow Q & A. As a company employee I would to use private version. And also, I would recommend Stack overflow to work on Bangladesh. because of two reasons. the first is a large number of population. second is your work is perfect that Bangladesh needs you.
OdpowiedzUsuńA ja lubię młodzieżówki, ale teraz nie mam na nie ochoty. Zapisuje jednak tę książkę na później, bo zaciekawiłaś mnie recenzją.
OdpowiedzUsuńChyba od trzech albo czterech lat się zabieram za tą autorkę, ale w końcu wszystko kończy się klapą :D Mam nadzieję, że gdzieś upoluję tę książkę i w końcu przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńNa tą serię mam ochotę już długi czas. Na tą chwilę przyglądam się jej z daleka, ale chętnie bym ją sobie przeczytała. Kinga
OdpowiedzUsuńno nie powiem, zaintrygowała mnie ta seria. a ze serii nie lubie to znaczy, że coś w niej jest dobrego, bo zamierzam przeczytac :)
OdpowiedzUsuń