Czytelnicze podsumowanie grudnia + nowości w biblioteczce


Tym razem przed Wami zaległy wpis łączący dwa posty w jednym. Doszłam do wniosku, że na blogu pojawiło się już podsumowanie całego 2019 roku, więc nie ma co się z grudniem rozdrabniać i można połączyć te dwa tematy, jakimi są podsumowanie czytelnicze i nowości w księgozbiorze.

Zacznijmy od podsumowania. W grudniu udało mi się przeczytać cztery książki, czyli moja średnia wróciła do normy. ;) Łącznie wyszło 1 861 stron, więc to nie jest taki najgorszy wynik. A przeczytanymi pozycjami były:
  1. Templariusze. Fenomen, który przetrwał – Roman Bolczyk (2.5/5) – recenzja
  2. Na południe od Brazos – Larry McMurtry (5/5) – recenzja
  3. Na tropach bohaterów Trylogii – Marceli Kosman (3/5) – recenzja
  4. Banita – Jacek Komuda (4.5/5) – recenzja
Jak widać trochę mnie pociągnęło w grudniu w stronę historii. Templariusze. Fenomen, który przetrwał to książka obowiązkowa dla każdego fana historii tego zakonu rycerskiego. Na południe od Brazos to opasła księga, którą jednak czyta się z zapartym tchem – jest to prawdziwy western, w którym mamy wszystko: kowbojów, Indian, spęd bydła, piękne kobiety i saloon-bary. Na tropach bohaterów Trylogii to krótka, licząca niecałe trzysta stron książeczka, opowiadająca o historycznych pierwowzorach postaci, które pojawiają się u Sienkiewicza. Trzymając się tej epoki i Rzeczpospolitej Obojga Narodów, sięgnęłam po Banitę Jacka Komudy – historię Jacka Dydyńskiego, pierwszej szabli do wynajęcia w Polsce, który to tym razem poszedł na służbę do panien lekkich obyczajów. Krótka, ale porywająca historia, którą czyta się w jeden dzień.

Jeśli chodzi o książki, które trafiły do mnie w grudniu dzięki życzliwości wydawnictwa Zysk i S-ka, to były to Lodowy smok i Starcie królów (wersja ilustrowana) George'a R. R. Martina, Nieoficjalny przewodnik po Grze o Tron Kim Renfro, trzeci tom Opowieści wigilijnych Charlesa Dickensa oraz Stanisław Bareja alternatywnie Macieja Replewicza. Zakupionych książek była tylko jedna sztuka: Idiota skończony – zbiór opowiadań od Fabryki Słów. Na dobrą sprawę, to nawet nie była kupiona przeze mnie książka, ponieważ otrzymałam ją w ramach prezentu od choinkę od Panny Kajki. Jak widać, trochę różnorodnie się zrobiło, bo i fantastyka, i horror, i książka biograficzna. Dzięki temu szykują mi się naprawdę interesujące lektury na najbliższe miesiące.

A jak Wasze święta i grudzień? Mikołaj przyniósł jakieś książki pod choinkę? :)

Komentarze

  1. Grudzień wciągnął Cię do czytania książek, które są zupełnie nie w moim typie...
    Zaczytanego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sporo czytałam, ale mniej niż zawsze ze względu na urodzenie córeczki. Ale ogólnie jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo fajnych książek w ostatnim czasie do ciebie trafiło.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój Mikołaj przyniósł mi książkę jedną, ale może kiedyś dostanę więcej fajnych lektur w prezencie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię historię, ale bardziej interesuje mnie tematyką II wojny światowej. Po te raczej bym nie sięgnęła, no i za fantastyką nie przepadam.Moje święta były również książkowe. Kilka publikacji przeczytałam, ale jeszcze sporo książek czeka na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również jeśli chodzi o książki historyczne to sięgam chętniej te o II wojnie światowej. :)

      Usuń
  6. Też sobie kupiłam to ilustrowane wydanie 1 i 2 tomu Martina <3 Z twoich przeczytanych nie znam nic, bo to nie są po prostu moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mikołaj przyniósł kilka książek pod choinkę :) Dwie z nich już przeczytane, zabieram się za kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w tym roku sprawiłam sobie dwie książki pod choinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Komudę i ja ostatnio czytałam, ależ on ma klimat ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tematyka wszystkich książek bardzo mi pasuje, tym bardziej, że niektóre są bardzo lekkie do przeczytania (mimo dość poważnej tematyki). Najchętniej wybrałabym templariuszy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznaję że o żadnej z przeczytanych przez Ciebie książek nie słyszałam. A zaległości czytelnicze u mnie się piętrzą

    OdpowiedzUsuń
  12. Spory dorobek jak na jeden miesiąc czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ emocji dostarczyło mi "Na południe od Brazos", nie przypuszczałam, że ten gatunek tak mnie wciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gwiazdkowych książkowych prezentów sporo się u mnie pojawiło, głównie z literatury popularnonaukowe, bo taki klimat poddałam Mikołajowi. ;)

      Usuń
  14. Niezły wynik. U mnie z czytaniem bywa różnie, choć staram się nad tym pracować.

    OdpowiedzUsuń
  15. U nas Mikołaj przyniósł głównie literaturę dziecięcą, zresztą co miesiąc jest jej w naszym domu najwięcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. O kurczę, kompletnie nie moje typy...

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślę że coś bym z tego poczytała

    OdpowiedzUsuń
  18. Chce przeczytać książkę o Templariuszach.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dostałam piękny stosik książek, już kończę go czytać.

    OdpowiedzUsuń
  20. Starcie Królów to ogromna książka, także gratuluję, że udało ci się przeczytać. Niestety nie moje klimaty, ale gratuluję wyniku.
    Pozdrawiam Serdecznie
    https://smallbookwoorld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Imponujący wynik czytelniczy. Niestety żadna z nich nie jest w moim typie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na południe od Brazos - och, przypomniałaś mi ten western, przeczytałabym! Tak samo jak nowiści od R.R.Martina.

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj to nie moje klimaty. Choć okładki wręcz mnie wołają i pewnie bym sięgnęła po większość z nich, to bym odłożyła, bo nie przepadam za westernami itp.

    OdpowiedzUsuń
  24. Książki to ja sama sobie kupuję pod choinkę :). Przynajmniej jest to prezent trafiony :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mój grudzień był literacko świąteczny i trochę nawet na styczeń się przesunęło. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. No przyznam szczerze, że całkiem zacnie u ciebie. Nie dostaje ksiażek pod choinkę, bo niestety, ale nikt nie jest w stanie trafić. Albo coś już mam, albo czytalam wcześniej. Zatem papierki, które wydam na ksiażki są lepszą opcją.

    OdpowiedzUsuń
  27. Może książek nie znalazłam pod choinką, ale sama je sobie sprezentowałam :D. Kupiłam 2 tomy Szóstki wron oraz tę serię DC iconic od Sarah J. Maas i Bardugo.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo polecam "Lodowego smoka", to lekka powieść na dzieci, ale naprawdę ciekawa. I genialnie wydana!

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie czekaja wciąż 2 ksiązki zakupione jeszcze pod koniec minionego roku, jakoś nie mam na nie czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Mega zazdroszczę, ja ostatnio jestem przytłoczona obowiązkami i trochę brak czasu na książki, a 6 leży i czeka na lepszy czas... :)

    OdpowiedzUsuń
  31. It’s really an impressive and creative work. I agree to that shadowing would have been great. It is nice anyway.

    OdpowiedzUsuń
  32. która juz przeczytałas i polecasz?

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie czytałam żadnej z podsumowania, jednak bardzo podobają mi się książki, które do ciebie ostatnio dotarły ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja już nie pamiętam, co czytałam w grudniu ;) ale Mikołaj i Gwiazdka nie przynieśli mi żadnych książek, niestety. ..

    OdpowiedzUsuń
  35. u mnie to był miesiąc z 1 lekturką

    OdpowiedzUsuń
  36. również czytałem 3ą pozycję i polecam!

    OdpowiedzUsuń
  37. Brawo! Pogratulować i oby dużo więcej było bardziej wartościowych książek :) Kinga

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja zawsze na początku roku mam twarde postanowienie,że będę więcej czytać,ale zapał szybko mi mija i czasu wiecznie brak...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz