Groza, miłość i piękno jako połączenie idealne – recenzja "Miasta w morzu i innych utworów poetyckich" Edgara Allana Poe
Nazwisko Edgara Allana Poe kojarzy chyba każda osoba, która czyta.
Amerykański pisarz z początku XIX wieku znany jest przede wszystkim
jako autor krótkich form, jak również wierszy. Twórca romantyczny
pisał głównie utwory przesycone grozą, ale z drugiej strony
potrafił też sięgnąć po komedię i satyrę, a ponadto jest
uznawany za twórcę powieści detektywistycznej. Jego chyba
najbardziej znanym utworem jest Kruk, o którego fenomenie
świadczy chociażby jego wykorzystanie w różny sposób w
popkulturze. Mnie również nie był obcy ten geniusz, dlatego
skusiłam się na lekturę utworów zebranych przez wydawnictwo
Vesper w tomie o tytule Miasto w morzu i inne utwory poetyckie.
Od strony technicznej należy się ogromna pochwała wydawnictwu
Vesper za sposób wydania książki. Liczący sobie trochę ponad 150
stron tomik zawiera oprócz nowych, polskich tłumaczeń również
oryginalną wersję angielską tekstu, a także reprodukcje
litografii Hugo Steiner-Prag, które zostały udostępnione przez Leo
Baeck Institute z Nowego Jorku. Ilustracje są klimatyczne,
podkreślają nastrój utworów i pomagają zrozumieć ich sedno.
Dzięki nim lektura jest o wiele ciekawsza i dużo bardziej pochłania
czytelnika. Dla mnie osobiście, jako filologa, ciekawą opcją była
możliwość porównania tekstu angielskiego z polskim, co pozwala na
docenienie kunsztu tłumaczy, ponieważ w wielu wierszach Poego dużą
rolę gra rytm i jego utrata w tłumaczeniu sprawiłaby kompletną
dewastację samego utworu. Dodatkową i ważną częścią jest
posłowie autorstwa Macieja Płazy, w którym zostaje przybliżona
biografia poety, a także przedstawione najistotniejsze motywy jego
twórczości, które przewijają się również w utworach
przedstawionych w Mieście w morzu...
Nie będę tu roztrząsać każdego wiersza, ponieważ uważam, że
każdy czytelnik inaczej odbierze dany utwór, sugerując się swoją
wrażliwością i doświadczeniami życiowymi. Chciałabym jednak
przedstawić Wam te wiersze, które wywarły na mnie największe
wrażenie: jest to tytułowe Miasto w morzu, Dzwony i,
oczywiście, Kruk.
Miasto w morzu przedstawia zatopione miasto, niegdyś świetne
i bogate, teraz opuszczone i niszczejące stopniowo. Na szczycie
jednej z wież widać siedzącą Śmierć, która przejęła
panowanie nad miastem, doprowadzając do jego upadku. Nastrój grozy
i atmosfera rozkładu są obecne od pierwszej do ostatniej linijki
tekstu i napawają czytelnika niepokojem, skłaniając do refleksji
nad przemijalnością życia i nieuchronnością śmierci.
W Dzwonach opisane są różne typy dzwonów, które opisują
różne etapy ludzkiego życia – począwszy od narodzin, przez ślub
aż do śmierci. Największą zaletą tego wiersza jest jego
melodyjność i to, jak odzwierciedla bicie dzwonów, które
towarzyszą każdemu opisanemu tu wydarzeniu z życia człowieka.
Konwencja niby-ludowej ballady, tak ulubiona przez romantyków,
tworzy dodatkowy nastrój wokół utworu, dzięki czemu czyta się go
niemalże rytmicznie.
Kruk
to, moim zdanie, istny
majstersztyk. Wielkie ptaszysko, prześladujące bohatera swoją
obecnością i krakaniem, jest symbolem śmierci i jej
nieuchronności. Kruk kroczy po całym domu tuż za podmiotem
lirycznym, opowiadającym o tym, co się dzieje, tak samo, jak śmierć
kroczy tuż za każdym człowiekiem. Groza podkreślona krakaniem i
obwieszczaniem Nevermore! przez
ptaka jest obecna niemal namacalnie w tekście i napełnia czytelnika
niepokojem i lękiem o przyszłość.
Edgar Allan Poe był twórcą niemalże genialnym, niedocenionym
przez mu współczesnych. Sukces spotkał go dopiero po śmierci, gdy
uznano jego spuściznę. Jest to też postać tragiczna, a tragizm
jej losów jest widoczny w twórczości poety. Jego nieodwzajemnione
uczucia do kobiet, które szybko go opuszczały, umierając,
fascynacja śmiercią i grozą, romantyczna wizja świata to główne
cechy i motywy twórczości tego pisarza, będące jego znakiem
rozpoznawczym i do tej pory eksplorowane w popkulturze współczesnego
świata.
Tytuł: Miasto w morzu i inne utwory poetyckie
Autor: Edgar Allan Poe
Tłumaczenie: Roman Klewin, Antoni Lange i inni
Wydawnictwo: Vesper
Liczba stron: 144
Rok wydania: 2018
Niemal natychmiast zorientowałam się, że ta poezja wymyka się jednoznacznej interpretacji, wczytując się najpierw w oryginał dokonywałam przekładu oczami własnej duszy, aby za chwilę spojrzeć na przytoczone tłumaczenia innych, kilka razy łapałam się na tym, że w nieco odmiennej barwie je postrzegałam. A to pozostawia czytelnikowi przestrzeń dla przywołania własnych emocji, wspomnień i doświadczenia życiowego. :)
OdpowiedzUsuńChętnie wraca się do jakiej publikacji, po treść, ale i dla podziwu oprawy graficznej. :)
UsuńPoezja ma to do siebie, że nigdy nie da jej się jednoznacznie zinterpretować - ile osób, tyle jej interpretacji. I to jest właśnie piękne :)
UsuńTak, to cudowne, szkoda tylko, że w szkołach ta indywidualna interpretacja jest tłamszona, to zraża wiele osób do tej formy literackiej sztuki.
UsuńAno, niestety. Tylko że władza dobrze wie, że głupim narodem łatwiej się rządzi.
UsuńPoe był geniuszem. Kocham jego mroczną wyobraźnię, a książka, jak widzę należy do tych, które chce się mieć. Edytorskie cudo.
OdpowiedzUsuńWydanie jest przepiękne, twarda oprawa, ilustracje w środku i możliwość porównania tekstu polskiego z angielskim... Robi wrażenie, naprawdę! :)
UsuńCzytałam dwa teksty Poego, a trzeci przesłuchałam. Bardzo jego twórczośc lubię, ale sporo mam jeszcze do poznania. Z poezją tym bardziej nie miała styczności, ale chyba wolę wypożyczyć niż kupować - pamięci do tekstów poetyckich nie mam i jestem w stanie tylko chwilowo się nimi delektować, w momencie czytania, apotem pozostaje tylko świadomość, że coś przeczytałam :> I za nic w świecie nawet jednego czy dwóch wersów nie spamiętam :/
OdpowiedzUsuńSama z twórczości Poego znam na pamięć tylko wers "Kruk tak rzecze: nigdy więcej!" bodajże z przekładu Barańczaka (ale tu mogę się mylić), więc rozumiem Cię w pełni ;)
UsuńSiemka:) U Barańczaka był kres i krach. Nigdy więcej to w innych tłumaczeniach.
UsuńDlatego pisałam, że mogę się mylić ;)
UsuńBarańczak chyba najbardziej znany z tych, co tłumaczyli Kruka. :)
UsuńOooo!!! To moje marzenie od tej chwili! Gdyby nie Ty to bym nawet nie wiedziała, że takie cudo jest do dostania!
OdpowiedzUsuńAno, jest - jest i grunt to brać :)
UsuńPoe to klasa sama w sobie! Ten klimat, ten styl! :D Moją największą miłością jest zdecydowanie jego wiersz Annabel Lee.
OdpowiedzUsuńJa jestem trochę bardziej mainstreamowa, bo nieodmiennie moim ulubieńcem jest "Kruk" :D
UsuńOooo mocno się zaciekawiłam. Okładka trochę creepy klimaty no i te rysunki w środku <3
OdpowiedzUsuńIlustracje są świetne, jest na czym zawiesić oko :)
UsuńTeraz męczę Lovecrafta, a Poe jest następny. Za mało czytuję takich innych pisarzy amerykańskich.
OdpowiedzUsuńLovecraft jest kolejny na mojej liście rzeczy do nadrobienia, wprost nie mogę się doczekać jego kultowych historii o Cthulhu :)
UsuńIlustracje rzeczywiście dopełniają całości. Zwykle nie lubię fotek w książkach, jak już to wolę komiksy czy mangi, ale tu bym wyjątkowo była za.
OdpowiedzUsuńTe ilustracje są wszystkie czarno-białe bądź utrzymane w szarościach i świetnie podkreślają grozę wierszy. Naprawdę, są świetnym dodatkiem.
UsuńPoe'go czytała moja siostra, mi z nim jakoś nie było po drodze. Ale widać muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńJa się zbierałam sporo czasu, zanim wreszcie udało mi się usiąść do niego i nadrobić :)
UsuńBędę miała na uwadze tą pozycję. Brzmi bardzo interesująco.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam ;)
Cieszę się, że Cię zainteresowałam :)
UsuńTo coś dla mnie! Uwielbiam twórczość Edgara Alana Poe. Mam różne wydania dzieł zebranych :)
OdpowiedzUsuńPo tym tomie też się zakochałam :)
UsuńJa jeszcze się wstrzymuje przed sięgnięciem po twórczość Egdara Allana Poe, bo obawiam się, że na razie nie przypadłaby mi do gustu. Czekam na odpowiedni czas. Chętniie jednak już teraz zobaczyłabym wydane tej książki. Od dawna docenam tłumaczy, a oryginalny tekst jeszcze bardziej pozwala docenić ich kunszt.
OdpowiedzUsuńOd momentu, jak skończyłam studiować filologię, to nauczyłam się w dwójnasób doceniać pracę dobrego tłumacza. Wiele osób sobie nawet sprawy nie zdaje, jaka to ciężka i wymagająca praca...
UsuńNa początku napisałaś, że nazwisko tego autora kojarzy każdy, kto czyta. No i ja nie znam :D. Zapewne dlatego, że nie lubię czytać książek, których akcja dzieje się przed 2000 rokiem oraz tych, które zostały również wtedy napisane. Czasami mam problem z książkami, które zostały wydane około 10 lat temu. Nie wiem dlaczego, ale po prostu źle mi się je czyta.
OdpowiedzUsuńSpróbuj się przełamać i sięgnąć po te starsze tytuły, bo często można wśród nich znaleźć prawdziwe perełki ;)
UsuńPoe...Przyjdzie czas na pewno:)
OdpowiedzUsuńU mnie też musiał nadejść odpowiedni moment. :)
UsuńEdgar Allan Poe to autor po którego mój tata sięga w ciemno. Ja jeszcze się nie przekonałam do tych książek ale może w końcu spróbuje.
OdpowiedzUsuńMnie też zajęło trochę czasu, zanim zdecydowałam się po niego sięgnąć, ale nie żałuję.
UsuńKocham tego autora, chociaż na razie za mną jest tylko jedna jego książka ;)
OdpowiedzUsuńZa mną póki co też, ale już uwielbiam Poego :D
UsuńNie miałam okazji czytać Niczego tego autora Ale z chęcią poznałabym jakieś jego utwory Aby przekonać się czy i mnie tak zachwyci :)
OdpowiedzUsuńNawet jeśli nie zachwyci, to na pewno warto po niego sięgnąć :)
Usuń"Kruka" czytałam. Swego czasu bardzo chciałam poznać jego twórczość a i na studiach co nieco o nim "robiliśmy", ale niestety niespecjalnie dużo. Nie wiedziałam, że Poe sięgał po komedię i satyrę. Dla mnie to taki mroczny gość :)
OdpowiedzUsuńChyba najbardziej znane jego utwory to właśnie te mroczne, stąd pewnie Twoje skojarzenie. Zresztą, mnie też się tak kojarzy do tej pory ;)
Usuńprzede mną zbiór opowiadać <3 nie mogę się już doczekać
OdpowiedzUsuńTo miłej lektury życzę! :)
UsuńUwielbiam wszystkie książki od wydawnictwa Vesper 😻😻 są przecudowne wydane 🙈
OdpowiedzUsuńMają wybitnie dobrą ręką do tych nowych wydań, bo co jedno, to ładniejsze :)
UsuńCo jak co, ale wydawnictwo Vesper dobrze wie, jak umilić lekturę swoim czytelnikom oraz jak zachęcić kolejnych do ich pokochania. Już parę razy słyszałam pochwały na ich temat! A co do samego pana Edgara Allana Poe (rany, nie mam pojęcia, czy nazwisko tego pana się odmienia! :O), to znam go poprzez słynnego Kruka, który stał się inspiracją dla serii Nevermore, którą kocham ponad życie, ale muszę zapoznać się z resztą jego twórczości, by całkowicie docenić jego talent. ;)
OdpowiedzUsuńA jest co doceniać, bo autor był niesamowicie utalentowany, a w dobrym przykładzie czytanie go to czysta rozkosz i przyjemność :)
UsuńMam ogromną ochotę na twórczość tego Pana ;) Wstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze niczego Edgara Allana Poe. Vesper pięknie wydaje książki, uwielbiam ich klasyki i je kolekcjonuję. To jedno z niewielu wydawnictw, które jest gwarancją pięknej okładki, doskonałych ilustracji oraz dobrze wydanej książki.
OdpowiedzUsuńVesper jest niesamowite, jeśli chodzi o wydania klasyków, które teraz wznawia. Każda książka to małe arcydzieło, aż miło się je bierze do ręki i czyta. Czysta przyjemność. :)
UsuńŚwietna recenzja. Dzięki za informację, że wyszło takie dwujęzyczne wydanie pana Poe'go, bo pewnie długo bym się nie dowiedział.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Kruka" to bardzo polecam posłuchać na YouTube jak recytuje go sir Christopher Lee. Niezwykłe wrażenia ;)
Muszę przesłuchać koniecznie, nie wątpię, że w wykonaniu Christophera Lee ten utwór musi brzmieć tak, że ciarki po kręgosłupie chodzą. :)
UsuńI dziękuję za miłe słowa o recenzja :)
Świetna recenzja :)Zdecydowanie muszę coś przeczytać od tego autora :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Dziękuję za miłe słowa. :) Polecam, ja za poezją osobiście nie przepadam, ale Poe do mnie trafił idealnie. :)
UsuńJak ja się cieszę, że tu trafiłam! Po recenzji i komentarzach już wiem, że muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że książka przypadnie Ci do gustu. :)
Usuń