Czy świat po Apokalipsie można uratować? - recenzja "Komornika II. Rewers" Michała Gołkowskiego
Po tym, jak przeczytałam pierwszy tom Komornika, wpadłam w zachwyt
(o czym zresztą możecie przeczytać tutaj) i rzuciłam się od razu
na drugi tom. Nie mogłam się doczekać na kontynuację przygód
Ezekiela Siódmego w świecie Po, szczególnie, że zagadka z
pierwszej części wciąż nie została w pełni wyjaśniona.
Ciekawi, czy drugi tom przypadł mi do gustu tak samo, jak pierwszy?
To zapraszam do czytania.
Po zabiciu komornika Jonasza, na którego miał zlecenie od swojego
anioła, Ezekiel zastanawia się, na co temu były kradzione zewsząd
bluźniercze dla Góry relikwie. Podszywając się pod zamordowanego,
postanawia odtworzyć jego drogę i rozwiązać zagadkę, na co komu
te relikwie i dokąd one trafiają. Dlatego też wyrusza na ciemną
stronę Ziemi, w stronę tak zwanego Rewersu, gdzie panuje wieczna
zima, mrok i poruszają się Cienie, demony wzięte żywcem z piekła.
Wychodzi stamtąd niemal cudem, przyrzekając po drodze pomoc samemu
Lucyferowi... który okazuje się być niekoniecznie tym, za kogo go
uważał. A po wyjściu poza Rewers, wpada na uciekającą przed
mordercami dziewczynę, która, o zgrozo, okazuje się być w ciąży.
Chcąc, nie chcąc, Ezekiel podejmuje się opieki nad Maryam i jej
dzieckiem, tym bardziej, że za dziewczyną podążają całe zastępy
sług Góry, a sam Ezekiel przestaje być Komornikiem. Jakby tego
było mało, to na niebie pozbawionym gwiazd pojawia się czerwona
kometa, a ludzie, którzy przeżyli Apokalipsę, popadają w
religijny szał, oczekując powtórnego nadejścia Zbawiciela, który
zakończy dzieje Ziemi. Tylko, że przewrotny Los zaplanował sobie
to wszystko inaczej.
Będę
szczera. Gołkowski kupił mnie już samą dedykacją na pierwszej
stronie tego tomu. Bo jak tu się nie zakochać na widok dedykacji:
dla wszystkich świadomych bądź nieświadomych twórców
pierwszej książki fantasy/postapo w dziejach, czyli Biblii?
Przyznam się, że kilka razy przeczytałam tę dedykację, a potem
serdecznie się uśmiałam, mając jednak w głowie fakt, że autor
ma jednak trochę racji... Ale rozważania teologiczne odłóżmy
może na inny moment, nie o tym miałam pisać tę opinię.
Jeśli chodzi o bohaterów, to wciąż mamy rozdartego między
dawnym życiem a światem Po Ezekiela Siódmego. Bohater jednak
ewoluuje w trakcie książki. Z faceta, który skupiał się tyko na
wykonaniu swojego zadania, przechodzi do postaci, która zastanawia
się nad swoimi działaniami i nad tym, co dzieje się dookoła
niego. A nie jest to wcale takie proste i łatwe do zrozumienia. W
Rewersie coś się święci i to coś bardzo śmierdzącego, co może
doprowadzić do regularnej wojny między Dobrem a Złem, albo, co
gorsza, do faktycznego końca świata. Na to wszystko wpada jeszcze
na Maryam, pierwszą kobietę Po, która okazuje się być w ciąży...
A to już zupełnie nie wróży niczego dobrego. To, co mnie kupiło,
to sposób, w jaki Gołkowski opisuje wciąż żywą w duszy
komornika żałobę po straci ukochanej córeczki. Momenty, gdy
dziewczynka pojawia się jako zjawa przed Ezekielem, gdy wspomina on
jej wygląd, głos, chwytają za serce i są naprawdę wzruszające.
Nie da się ukryć, że autor, jako ojciec, potrafi świetnie opisać
ból po stracie dziecka i poruszyć czytelnika.
Oprócz solidnej porcji brutalnej walki i wartkiej akcji, dostajemy
tutaj również pogłębiony psychologiczny przegląd postaw wobec
końca świata i niehumanitarnych warunków, jakie po nim panują. I
jest to cały wachlarz postaw – począwszy od kompletnego
zobojętnienia na wszystko dookoła, przez chęć przetrwania w
godziwych warunkach, aż po religijny szał, w trakcie którego
ludzie modlą się o ostateczny koniec świata. Dlatego z prostego,
łatwego i przepełnionego akcją czytadła mamy wciąż wypełnioną
walką serię, ale z poszerzonym psychologizmem postaci, co wychodzi
tylko na dobre.
Podsumowując
mój wywód – Komornik II. Rewers to
bardzo dobra kontynuacja serii, w niczym nie ustępująca pierwszemu
tomowi. Jeśli autor utrzyma dalej tak wysoki poziom, to ja chyba
przy trzecim tomie umrę z nerwów i z emocji... ;)
Tytuł: Komornik II. Rewers
Autor: Michał Gołkowski
Cykl: Komornik, tom II
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 478
Rok wydania: 2017
nie czytałam, muszę kupić jakąś
OdpowiedzUsuńSeria jest świetna, naprawdę :)
UsuńGołkowski nadal przede mną, sama nie wiem od którego tytułu zacząć, ale chyba od jakiegoś z pierwszych. Lubie obserwować, jak z czasem pisarz się rozwija. ;)
OdpowiedzUsuńTo proponuję zacząć właśnie od Komornika, czyta się naprawdę super. :)
UsuńCiekawa opinia ale raczej książka nie dla mnie :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :)
UsuńZaciekawiłaś mnie, nie słyszałam wcześniej o tej książce, a wydaje się, że będzie mi pasować. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie bierz, i czytaj, całą serię :)
UsuńTytuł już zapisany, teraz pozostaje skolekcjonować serię i zagłębić się w przygody czytelnicze. :)
UsuńFakt, najlepiej przygotować się i przeczytać całą serię za jednym zamachem, tak wciąga. :)
UsuńZupełnie nie moje klimaty, ale dobrze że autor trzyma poziom i nie dopadła go klątwa drugiego tomu
OdpowiedzUsuńBałam się, że będzie inaczej, ale ulga, że weź jednak ;)
UsuńO, znowu coś dla mnie. Grubaski, ale sądzę że mnie zainteresują. Fakt - dedykacja zmusza do refleksji :)
OdpowiedzUsuńDedykacja jest świetna, autentycznie miałam ubaw po pachy z niej :D
UsuńJak tylko skończę inne książki, koniecznie zabieram się za polską fantastykę, która jest świetna!
OdpowiedzUsuńZ e-BOOKIEM POD RĘKĘ
Polska fantastyka w niczym nie ustępuje tej zagranicznej, a wręcz przeciwnie - jest jeszcze lepsza.
UsuńMasz rację, Rewers to świetna kontynuacja, a ja przesunęłam o kolejny level granice mojej tolerancji, wybuchając co kawałeczek niekontrolowanym rechocikiem.
OdpowiedzUsuńO tak, miałam dokładnie to samo :D Dziki rechot, jak prosię :D
UsuńTotalnie mnie ta seria do siebie nie zachęca, no bij, zabij, no nie xD
OdpowiedzUsuńAle na razie mam co czytać, więc płakać nie będę ;D
Spokojnie, młoda, niedługo będę tu spojlerować kolejnego Gołkosia i jego kolejną serię, więc Cię w końcu namówię :D
UsuńGołkowski wciąż przede mną. Kusisz, oj kusisz.
OdpowiedzUsuńWiem, co robię - potem najwyżej będę się smażyć w piekle :D
UsuńNadal nie jestem w stanie przekonać się do twórczości tego autora. Może tworzy w moich ulubionych klimatach, ale i tak nie umiem się przemóc.
OdpowiedzUsuńMoże to kwestia tego, że jest go ostatnio sporo w mediach społecznościowych? Osobiście uważam, że jednak warto się przełamać ;)
UsuńNie, to raczej chodzi o coś innego. Coś kiedyś przeczytałam jego autorstwa (już nie pamiętam, co to dokładnie było, ale od razu można wykluczyć książki) i mnie do siebie tym tekstem zraził. A mnie ciężko udobruchać. ;)
UsuńZawzięta bestia z Ciebie ;)
UsuńNie czytałam tej serii, ani nic innego tego autora. Jednak chyba tego nie zrobię, jakoś nie moje klimaty czytelnicze kompletnie ;(
OdpowiedzUsuńDla każdego coś innego ;)
UsuńNie czytałam pierwszego tomu i raczej nie są to moje klimaty więc nie sięgnę po te książki Ale fajnie że ty trafiłaś na takie własne perełki ;)
OdpowiedzUsuńFakt, wybitnie książki Gołkowskiego przypadły mi do gustu, a czyta mi się je wprost fantastycznie :D
UsuńSam tytuł tej recenzji bardzo mnie zainteresował i liczyłam już na książkę, którą koniecznie będę musiała przeczytać. Niestety trochę się przeliczyłam, gdyż z każdym kolejnym zdaniem byłam coraz mnie zainteresowana. Ta seria nie jest dla mnie i raczej się za nią nie zabiorę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, aczkolwiek może warto zaryzykować z czymś, co się nam teoretycznie może nie spodobać ;)
UsuńNie słyszałam o tej serii. Może dlatego, że ostatnio zaniedbałam fantastykę :(
OdpowiedzUsuńCzas nadrobić ;)
UsuńUuuuu, ale fajne cegiełki :D Mój kolega byłby tą serią zachwycony. Szkoda tylko, że już skończył uczelnię i nie mogę mu o niej powiedzieć :P
OdpowiedzUsuńCegiełki objętościowo owszem, ale czyta się je tak szybko, że łykałam jedną na weekend :D
UsuńJaaa...ale sobie zaspoilerowałam 🙈 moja wina. Zaciekawiłaś mnie. Ale mam tyle cegiełek do nadrobienia, że nie wiem kiedy wzięłabym się za to.
OdpowiedzUsuńCegły cegłami, ale to się piorunem czyta, jak się rozpędziłam, to łyknęłam w weekend jeden tom i jeszcze mi mało było :D
UsuńChyba czas zabrać się za tom pierwszy.
OdpowiedzUsuńKiedy już przeczytasz, to daj znać, czy Ci się spodobała ta seria :)
UsuńBardzo dużo dobrego słyszałam o Gołkowskim, ale jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z jego twórczością. Muszę koniecznie zabrać się za tę serię, bo to moje klimaty!
OdpowiedzUsuńGwarantuję niezły ubaw przy Komorniku i dużo krwi na ekranie :D
Usuń