Nowości w mojej biblioteczce z września
Ponieważ na początku października obchodziłam trzydzieste
urodziny, to trochę poszalałam z nowościami, które zawitały do
mojej biblioteczki. Szczerze Wam powiem, że chyba odrobinę
przesadziłam, a na moich półkach już naprawdę nie ma miejsca...
Tylko co ja poradzę na to, że wydawnictwa ciągle zasypują nas
takimi fantastycznymi nowościami, a ja wciąż jeszcze nie
nadrobiłam wszystkich starszych lektur, które chciałam
przeczytać?! :D
Powyższe zdjęcie przedstawia wszystkie książki, które otrzymałam
w ramach współprac recenzenckich. :)
Od wydawnictwa Otwartego dostałam kolejne dwa tomy wspaniałych
Wojen Wikingów, które już przeczytałam, więc niedługo
spodziewajcie się recenzji. Rebis uradował mnie Imperium ciszy
oraz Przestrzeni!
Przestrzeni!, czyli kolejnym
tomem serii Wehikuł Czasu. Nowo nawiązana współpraca z
wydawnictwem Vesper zaowocowała otrzymaniem Gałęzistego
Artura Urbanowicza, którego
recenzję mogliście już tu przeczytać. Ponadto otrzymałam Na
południe od Brazos, Psychozę
i Amityville. Horror –
dwie ostatnie w sam raz na październik i Halloween! Najbardziej
obrodziło egzemplarzami prosto od Zysku i S-ka: Łamacze
kodów. Historia kryptologii to
cegła, którą można zabić. Na fali fascynacji Downtown Abbey,
wzięłam też do recenzji Lady Alminę i prawdziwe
Downtown Abbey. Czytałam w
internecie mnóstwo pozytywnych i pełnych zachwytów recenzji o
twórczości Dana Simmonsa, więc zdecydowałam się na Zimowe
nawiedzenie. No i drugi tom
serii Koło Czasu Roberta Jordana, czyli Wielkie polowanie
– wprost nie mogę się doczekać, żeby dorwać się do obu tomów,
bo jeszcze nie zdążyłam przeczytać pierwszego!
Drugie zdjęcie to książki, które
kupiłam sobie sama albo otrzymałam w ramach prezentów z okazji
trzydziestych urodzin. Król z bliznami od
Leigh Bardugo zachwycił mnie swoją okładką i nie mogłam mu się
oprzeć, gdy zobaczyłam ten tytuł na półce. Życie i
czasy Sknerusa McKwacza to
książka, za którą rozglądałam się już od dłuższego czasu, a
konkretnie to od momentu, gdy do moich rąk kilka lat temu trafiła
płyta Tuomasa Holopainena Life and Times of Scrooge
McDuck. Musiałam ją w końcu
mieć w swojej biblioteczce! Komiks Wiedźmin. Dom ze szkła
to kontynuacja mojej ogromnej fascynacji historią Białego Wilka i
nieśmiała próba wkroczenia w świat komiksów. Dary
bogów to książka dotycząca
słowiańskiej mitologii, która mnie od dawna bardzo interesuje i
miałam ogromną ochotę poznać ten tytuł. Terror Dana
Simmonsa i jego Letnią noc kupiłam
z tych samych przyczyn, co wzięłam Zimowe nawiedzenie do
recenzji – widziałam mnóstwo pozytywnych recenzji w social
mediach i nie mogłam się oprzeć. Nibynoc Jaya
Kristoffa kupiłam wiedziona impulsem po przeczytaniu pierwszego tomu
Wojen Lotosowych – tak mi się spodobał, że zdecydowałam się na
skompletowanie wszystkich książek autora. Czarcie słowa
otrzymałam w prezencie od
przyjaciółki na urodziny i również od niej dostałam Polskich
bogów wojny – byłam chora,
miałam rwę kulszową i ledwo chodziłam, więc chciała mi jakoś
poprawić humor, więc padło na kupno książki. ;)
Ufff... Trochę tego się nazbierało, sami musicie przyznać. Także
tego, będę miała co czytać chyba przez najbliższe dwadzieścia
lat. :D
Sporo tytułów. Trzeba sprawiać sobie przyjemność. Udanej lektury!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy z tym sprawianiem sobie przyjemności trochę jednak nie przesadziłam. :D
UsuńSknerus McKwacz! Moje dzieciństwo :)
OdpowiedzUsuńJedynie Wiedźmin mi coś mówi...
UsuńNie znam tych książek...
I Kaczor Donald Gigant. :D Czytało się za młodu, oj, czytało. :D
UsuńWiele z tych tytułów sama mam w planach i chyba zakupię na prezent dla mnie samej na zbliżające się urodziny :) Chciałam też czytać Letnią noc Simmonsa, ale ostatecznie po opiniach na jej temat się zniechęciłam i wolę sobie sprawić Terror tego autora :)
OdpowiedzUsuń"Terror" też sobie kupiłam, leży i czeka na swoją kolej do przeczytania. :D
UsuńOd razu przypomniały mi się czasy kiedy nałogowo czytałam komiksy "Kaczor Donald" :D
OdpowiedzUsuńTo chyba wiele osób pamięta, klasyk :-)
UsuńTeż je czytywałam, klasyka lat dziewięćdziesiątych. :D
UsuńWidzę kilka ciekawych tytułów o których bym chętnie więcej poczytała ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam za jakiś czas do siebie, na pewno coś tu o nich poczytasz. :)
UsuńJakie cegiełki 😍 życze w takim razie duzo czasu na czytanie
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się doba przynajmniej trzydziestosześciogodzinna. :D
UsuńCiekawi mnie najbardziej ta książka z Kaczorem Donaldem.
OdpowiedzUsuńSpora z niej cegła w twardej oprawie. ;) A wnętrze piękne, przynajmniej na tyle, na ile widziałam, szybko przeglądajac. ;)
UsuńBędę wyczekiwać recenzji :D
OdpowiedzUsuńW takim razie zaglądaj tu regularnie. :D
UsuńIle ciekawych tytułów! Też już mi brakuje miejsca na nowe książki, znam to. :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj poczułam się wygrana, bo znalazłam jeszcze jedno miejsce w szafie, gdzie upchnę książki. :D Takie zwycięstwo! :D
UsuńWłaśnie skończyłam czytać "Na południe od Brazos" - majstersztyk! Niesamowita przygoda, którą powinien przeżyć każdy czytelnik. Absolutne 10/10 :)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tego tomiszcza, bo w internecie widziałam tylko pozytywne opinie o tej książce. :)
UsuńFaktycznie obrodziło! :) Bardzo bym chciała poznać Twoją opinię o "Łamaczach kodów" Kahna, ale i "Wojny wikingów", "Nibynoc", "Dary Bogów" i "Król z bliznami" brzmią bajecznie! :)
OdpowiedzUsuńJa już sama nie wiem, za co łapać jako pierwsze, bo mnie tak każda książka korci. :D
UsuńNie ma co, raz się żyje! Trochę szaleństwa czytelniczego nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńGorzej, jak od tego szaleństwa w końcu zginę, przygnieciona regałem. :D
UsuńZ powyższych chyba nic bym sobie nie wybrała. Nie czytam fantasy. Jedyny tytuł to tom z Życiem Sknerusa.😁 Jako dziecko miałam całą prenumeratę komiksów z kaczorem Donaldem i jemu podobnymi. 😄
OdpowiedzUsuńTeż kupowałam komiksy o Kaczorze Donaldzie, uwielbiałam je. :D
UsuńNo, no, troszkę uzupełniłaś (pewnie i tak zapchaną) domową biblioteczkę! Aż z tego „małego” stosiku bym ci zajumała „Gałęziste”, bo już od ładnych paru tygodni ta książka za mną chodzi i nie umie się odczepić. 😅
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj, bo dobre było, naprawdę. :)
UsuńŻadnej nie czytałam, więc trudno mi obiektywnie ocenić. Rozumiem, że w biblioteczce zostało Ci jeszcze trochę miejsca ;)
OdpowiedzUsuńMoja biblioteczka już dawno umarła i nie przyjmuje więcej do wiadomości. :D
UsuńSporo bardzo intresujących pozycji. Myślę, że po kilka z pewnością bym chwyciła z chęcią
OdpowiedzUsuńJa sama nie wiem, za które tytuły mam łapać najpierw, tak mnie wszystkie kuszą. :)
UsuńWow to masz co czytać, trochę tego jest :-)
OdpowiedzUsuńIle to człowiek książek nie zna i nie pozna...
UsuńOj, też nad tym ubolewam w duchu i to bardzo...
Usuń20 lat? Mamy nadzieję na recenzje jeszcze w tym roku
OdpowiedzUsuńStaram się, jak mogę. :)
UsuńUdanej lektury. Czekam.na recenzje
OdpowiedzUsuńPostaram się jak najszybciej przeczytać te wszystkie cuda i je dla Was opisać. :)
UsuńOj tam dwadzieścia - starczą Ci te piękne nabytki na jakieś dwa miesiące. ;)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, nie mam aż takiego tempa w czytaniu. :D Ale liczę, że w rok się uwinę. ;)
UsuńPrzepiękny stosik, życzę przyjemnego czytania!
OdpowiedzUsuńDziękuję, trochę mnie tego czytania czeka. :D
UsuńOooo! "Gałęziste" masz! Sporo tych książek, zazdroszczę czasu na czytanie, mnie coraz trudniej go znaleźć :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://tamczytam.blogspot.com/2019/09/gaeziste.html
U mnie też nie jest lekko ze znajdywaniem tego czasu, ale staram się w miarę możliwości. ;)
UsuńŻadnej z tych książek nie posiadam, o niektórych słyszałam, innych zupełnie nie kojarzę. Całkiem spory stosik nowości. Ja w tym miesiącu musiałam przystopować z moim bookholizmem, Uwielbiam oglądać zakupy innych książkoholików :)
OdpowiedzUsuńHej, ja też uwielbiam oglądać zakupy innych książkoholików, tylko czasami opanowuje ta lekka zazdrość, że ktoś ma coś, o czym ja tak skrycie marzę... 😅
UsuńZnam to uczucie zazdrości. :D Też próbuję ciągle przystopować ze swoim bookoholizmem, ale średnio mi to wychodzi póki co. :D
Usuńciekawe pozycje :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że żadna mnie nie zawiedzie. :D
UsuńJuż dawno nie czytałam takiej literatury, ostatnio mam etap książeczek dla dzieci, a na właśną lekturę nie starcza już czasu. Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz wygospodarować dla siebie przynajmniej pół godzinki dziennie, żeby się cieszyć swoim hobby. ;)
UsuńJak patrzę na swoją listę książek, to wydaje mi się, że będę miała, co czytać aż do starości, a nawet dłużej :P
OdpowiedzUsuńTych w ogóle, które chcę przeczytać, to też mam tyle. :D Na jakąś wieczność albo i dwie. :D
UsuńW takim razie życzę duuużo czasu na czytanie :) A ja też planuję przeczytać Gałęziste ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, ten wolny czas się przyda. :)
UsuńZałożyłam sobie, że przeczytam w tym roku 52 książki. Szło dobrze do września...
OdpowiedzUsuńU mnie, jak na razie, cały czas dobrze idzie, więc jest nadzieja, że dam radę w tym roku osiągnąć swój cel. ;)
UsuńJak ja to dobrze rozumiem. Za dużo książek, za mało czasu. I nie wiem jak to robię, ale gdzieś zawsze upchnę to czytanie w ciągu dnia, to jest silniejsze ode mnie haha :D
OdpowiedzUsuńO tak, znam to aż za dobrze i rozumiem świetnie. :D
UsuńSpełnienia marzeń!:) I czekam na recenzję "Łamaczy kodów".
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Widzę, że wszystkich najbardziej ciekawi największa cegła. :D
UsuńU mnie wygląda to podobnie. Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj mocno kciuki. :D
UsuńRzeczywiście pokażne nowe łupy - ale ja również uważam, że książka to jedna z najlepszych opcji prezentowych dla kogoś i dla siebie :)
OdpowiedzUsuńDlatego tak się obłowiłam. Teraz tylko muszę znaleźć czas na przeczytanie tego wszystkiego. :)
UsuńPrzyjemnego czytania :d Wszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńPodwójne dzięki! :)
Usuńjest parę cegiełek ;-) człowiek by od książek nie wstawał, ale są też obowiązki ;-)
OdpowiedzUsuńNiestety, a najgorszym z nich jest praca, bo zabiera aż osiem godzin, a można w tym czasie przeczytać tyle stron przecież! :D
Usuńwidzę też parę pozycji, które sama chętnie bym przeczytała :-)
OdpowiedzUsuńTo zaglądaj tu jak najczęściej, by móc przeczytać nowe recenzje. :)
UsuńUwielbiam Sknerusa i osobiście marzę o tej książce 🧡 czytałam z Twojego stosu tylko "Gałęziste".
OdpowiedzUsuńNo i nie ukrywam, że marzę o przeczytaniu "Amityville horror" :)
UsuńA tak w ogóle również jestem october baby. Wszystkiego najlepszego!
UsuńNo to piątka! :) Od momentu, gdy zobaczyłam Sknerusa w internecie, wiedziałam, że muszę go mieć. Nie było innej opcji, jest tak cudownie wydana. :D
Usuńa kiedy można się spodziewać pierwszy recenzji ;-)?
OdpowiedzUsuńNajszybciej, jak to tylko możliwe, czytam jak szalona. ;)
UsuńKaczor Donald budzi zachwyt! Z chęcią zerknęłabym do środka:)
OdpowiedzUsuńObfotografuję również środek, obiecuję. :)
UsuńWidzę, że mamy podobny gust ;)
OdpowiedzUsuńO, no proszę, jaki to świat mały. ;)
UsuńWrzesień był bardzo owocny dla Ciebie :) Chociaż przyznam, że to kompletnie nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńO tak, nadzwyczaj owocny, nie mam już gdzie upychać tych książek. :D
UsuńAleż tego masz. Będzie co robić w długie wieczory. Pytanie co dostaniesz w październiku ;)
OdpowiedzUsuńNie pytaj... znowu wyszło tego za dużo. :D
UsuńCiekawa jestem Wiedźmina w tej postaci. Ta Polcha nie bardzo mnie przekonała.
OdpowiedzUsuńNie widziałam tej wersji, o której mówisz, więc podchodzę do tego komiksu z otwartą głową.
UsuńJej jakie opasłe tomiska z niektórych pozycji! Uwielbiam takie długie lektury, choć już od dawna ciężko mi znaleźć na nie czas :(
OdpowiedzUsuńTe najgrubsze tomiszcza mnie lekko przerażają, ale mam nadzieję, że szybko mi ich czytanie pójdzie. :)
UsuńŁamacz kodów mnie intryguje czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńWidzę, że wszystkich ciągnie do najgrubszej pozycji. :D
UsuńJest w czym wybierać. Długie , jesienne wieczory z pewnością nie będą nudne
OdpowiedzUsuńO tak, wręcz ośmielę się stwierdzić, że będą za krótkie i będzie ich zbyt mało. ;)
UsuńJa też mam ograniczone miejsce, dlatego nie kupuje tylko staram się wypozyczac z biblioteki :)
OdpowiedzUsuńKiedyś tak robiłam, ale wkurzało mnie, że nie było książek, które akurat chciałam czytać. Teraz już tego problemu nie mam. ;)
Usuń„Terror” mnie zaciekawił. Widzę jednak, że sięgamy po zupełnie inne powieści :)
OdpowiedzUsuńOj, mnie też ciekawi, i to bardzo, bo czytałam o wydarzeniach historycznych, na których oparta jest ta powieść. :)
UsuńBardzo fajne nowości udanego czytania
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam zapas na pół roku do przodu. :)
UsuńChciałabym mieć siłę tyle czytać. Niestety teraz jest dla mnie czas niedźwiedzi, i najchętniej zapadłabym w sen zimowy :)
OdpowiedzUsuńJa mam też tak ostatnio, ale staram się z tym walczyć, jak tylko mogę. :)
UsuńWiedźmin to oczywista oczywistość :) reszty nie znam, ale na szczęście dziś jadę do księgarni :)
OdpowiedzUsuńbajki o Sknerusie przypominają mi moje dzieciństwo :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury życzę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam mieć w perspektywie mnóstwo książek do przeczytania. Twoje zbiory wyglądają imponująco. Życzę miłego czasu spędzonego w ich towarzystwie.
OdpowiedzUsuńTroszkę tego masz jednak ja nie widze tutaj nic dla mnie
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości się zebrało. U mnie też jest ich trochę, nie wiem kiedy to wszystko przeczytam. :-)
OdpowiedzUsuńKurczę nic dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńToż to sobie nazbieralas. Ja nie pokaże. A niech przez przypadek zdjęcie gdzieś dojdzie do mojego męża 😂😂 ale widzę kilka duzych tomiszczy. Kinga
OdpowiedzUsuńGałęziste czytałam i nie bardzo mi się podobało. Z Twoich nowości zamierzam przeczytać także "Na południe od Brazos". Ciekawa jestem, czy książka mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych na pierwszy rzut oka książek do Ciebie trafiło we wrześniu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk