Czytelnicze podsumowanie stycznia
Dopiero co pisałam podsumowanie zeszłego roku, a tu proszę, już zrobił się koniec stycznia i rozpoczął się luty. Ależ ten czas szybko leci w dobrym towarzystwie, szczególnie książkowym, co nie? Swoją drogą, zauważyłam, że takie czytelnicze podsumowania miesiąca są raczej normą na blogach, więc w tym roku postanowiłam i ja do nich dołączyć. W sumie jest to też dobre miejsce na stworzenie planu czytelniczego na przyszły miesiąc, co pomoże mi usystematyzować lektury, które czekają na stosie hańby do przeczytania. Zatem – zaczynajmy! :)
Styczeń zamykam z pięcioma tytułami na koncie, które zdążyłam przez ten czas przeczytać, co daje w sumie trochę ponad 2300 stron. Pięć książek to z jednej strony nie tak dużo, z drugiej jednak zdarzały mi się miesiące, gdy przeczytanych lektur było mniej. Pozycje, które pochłonęłam w tym miesiącu, to:
- Korona przeznaczenia – Monika Magoska-Suchar, Sylwia Dubielecka (2/5) - recenzja
- Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania – Stephen Hawking (5/5) - recenzja
- Życie w średniowiecznym zamku – Joseph Gies, Frances Gies (4/5) - recenzja
- Ostatnie królestwo – Bernard Cornwell (5/5) - recenzja
- Alienista – Caleb Carr (5/5) - recenzja
Jak widać, oprócz Korony przeznaczenia, którą zaczęłam czytać w zeszłym roku i skończyłam w tym, trafiły mi się same dobre, a wręcz bardzo dobre lektury. Już dawno nie miałam aż tak pozytywnego pod tym względem miesiąca.
Jeśli chodzi o recenzje, to wciąż usiłuję się wygrzebać z recenzji książek, które przeczytałam w zeszłym roku, ale powoli zaczynam widzieć światełko w tunelu. Z tego też powodu z tych tytułów, które przeczytałam w styczniu, tylko jedna jak na razie doczekała się recenzji na blogu. Mam nadzieję, że w lutym chociaż trochę nadrobię zaległości i potem już pójdzie z górki...
W planach czytelniczych na luty mam Blade Runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Philipa K. Dicka, a także Zwiastuna burzy Bernarda Cornwella i Wieżę milczenia Remigiusza Mroza. Do tego planuję jeszcze Więzy krwi Mai Lidii Kossakowskiej. Wszystkie te tytuły, oprócz Dicka, dostałam w ramach współprac recenzenckich, za co bardzo dziękuję wydawnictwom: Otwarte i Dragon, a także portalowi LubimyCzytać.pl ! Tak sobie myślę, że cztery książki na cztery tygodnie to będzie całkiem niezły wyczyn, a jeśli zdążę przeczytać coś jeszcze, to odniosę tylko dodatkowy sukces.
A jak Wam minął styczeń, jeśli chodzi o przeczytane książki? Jakieś konkretne plany na przyszły miesiąc? :)
Bardzo fajne podsumowanie. Gratuluję wyniku.
OdpowiedzUsuńŻyczę zaczytanego miesiąca.
Serdecznie pozdrawiam.
Dzięki wielkie :)
UsuńGratuluję wyniku. Mi w styczniu udało się przeczytać 7 książek :) pozdrawiam i zapraszam do siebie www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTo fantastyczny wynik, gratuluję :)
UsuńAlienista - rozsmakowałam się w tej powieści, zapewniła mi wiele godzin pasjonującego zaczytania, wpadłam w sidła misternie wykreowanego klimatu i ciekawie zaplecionej intrygi. :)
OdpowiedzUsuńTeż mi bardzo przypadła do gustu, klimat jest fantastyczny w tej książce.
UsuńHawkinga choć często nie rozumiem, to uwielbiam czytać.
OdpowiedzUsuńRównież wielu kwestii nie rozumiałam w jego książce, ale mimo wszystko świetnie się ją czytało :)
UsuńCzytałam tylko życie w średniowiecznym zamku ;) również mogę je ocenić na 4 ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyzwoita pozycja dla lubiących historię :)
UsuńPiękny stosik książek! Krótkie odpowiedzi na wielkie pytania wygląda naprawdę ciekawie!
OdpowiedzUsuńBo to bardzo bardzo ciekawa książka :D
UsuńBędę wypatrywać Twojej recenzji Korony przeznaczenia. Czytałam pierwszy tom, drugi też zapewne kiedyś przeczytam, jestem ciekawa jakie wrażenie na tobie zrobił i dlaczego tylko 2/5 :)
OdpowiedzUsuńNo, niestety, jak dla mnie oba tomy to badziewie jakich mało i raczej nie zmienię zdania...
UsuńNie czytałam żadnej z tych książek. A w styczniu ciężko mi było zacząć czytać. Przerzuciłam się za to na audiobooki
OdpowiedzUsuńOsobiście audiobooków nie uznaję, ale to dlatego, że nie umiem się nad nimi skupić.
UsuńNie czytałam ale może mi się uda :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;)
UsuńMi też styczeń "przeciekł" między palcami. ;)
OdpowiedzUsuńNa pięć książek tylko jedno rozczarowanie - można napisać, że to był dobry miesiąc.
W planach masz jedną przeczytaną przeze mnie książkę (Wieża milczenia), a jedną mam w planach (Blade runner) - może nawet uda się i ogarnę w tym roku. :)
Zaczytanego lutego! :D
"Blade runner" już za mną i nawet mnie aż tak bardzo lektura Dicka nie bolała - zazwyczaj uciekam przed science-fiction aż się kurzy ;)
UsuńW styczniu nadrobiłam naprawdę sporo, ale ja czytam raczej komiksy, więc idzie dziesiątkami!
OdpowiedzUsuńTo na pewno idzie Ci znacznie szybciej niż mi z tymi cegłami ;)
UsuńMi też udało się przeczytać w styczniu 5 książek :D Też mam w planach "Blade Runnera", zabieram się już od bardzo dawna, ale w końcu go dorwę ;)
OdpowiedzUsuńTa pozycja już za mną i całkiem mi się podobała, ku mojemu zaskoczeniu, bo zazwyczaj do science-fiction jestem dość sceptycznie nastawiona ;)
UsuńPoczątek stycznia był w porządku dwa tygodnie - trzy książki, ale potem już nic nie wpadło. Mam nadzieję, że sytuacja się nie powtórzy i w lutym, bo jak na razie już dwie książki. :P Jestem ciekawa czemu tak nisko oceniłaś Koronę przeznaczenia. Bo już pierwszy tom "rozdzielił" społeczeństwo na fanów i nie fanów, więc zaczęłam się zastanawiać do jakiego grona Ty się zaliczasz, bo raczej fani polubili też i drugą część... ;)
OdpowiedzUsuńStanowczo jestem nie fanem, a wręcz powiedziałabym, że hejterem od stóp do głów tej serii...
UsuńNiespecjalnie miałam czas i wenę na czytanie w styczniu ;) mam nadzieję, że w lutym będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki w takim razie, żeby było lepiej :)
UsuńJa niestety w styczniu przeczytałam tylko dwie książki i nie były one zbyt dobre, więc nie jestem z tego miesiąca do końca zadowolona. Miłego lutego! :)
OdpowiedzUsuńOby w lutym było lepiej! :)
UsuńZ wymienionych przez ciebie książek znam tylko „Koronę przeznaczenia”, która leży na mojej półce już jakiś czas. Słyszałam wiele różnych opinii na temat tej serii i stwierdziłam, że sama muszę opowiedzieć się po którejś ze stron.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Ja właśnie też słyszałam wiele opinii o tej serii i dlatego się skusiłam... I żałuję poświęconego jej czasu.
UsuńBardzo fajne podsumowanie, gratuluję wyniku <3
OdpowiedzUsuńŻadnej z podanych książek nie czytałam i żadnej nie mam w planach :)
Dzięki wielkie :)
UsuńJa styczeń zamknęłam z 8 książkami, czyli tak sobie. Wieżę milczenia właśnie skończyłam i napisałam recenzję :D
OdpowiedzUsuńA ja się właśnie do niej zabrałam i ciężko mi idzie... Jestem ciekawa Twojej recenzji :)
UsuńW styczniu na koncie mam 8 książek. Ale nie robie planów na kolejny miesiąc biorę to na co akurat mam ochotę. :)
OdpowiedzUsuńJa stwierdziłam, że w tym roku będę robić plany, zobaczymy, co z tego wyjdzie ;)
UsuńTakie podsumowania to świetny pomysł! może dodatkowo chciałabyś wziąć udzial w moim wyzwaniu #czytambopolskie? co miesiąc do wygrania kilka ksiażek!
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo polskich książek się u mnie przewija, więc w sumie chętnie wezmę udział ;) Dzięki za zaproszenie! :)
UsuńZ Twoich propozycji zamieram przeczytać Alienistę. Będę wypatrywać recenzji.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będzie na blogu ;)
Usuń