Fałszywy Pieśniarz - Martyna Raduchowska

Są takie serie i bohaterowie, z którymi człowiek za nic nie chce się rozstawać. Tego rodzaju postacią w moim czytelniczym życiu okazała się Ida Brzezińska, więc po ostatni tom serii sięgałam z jednej strony z wielką niecierpliwością, a z drugiej z ogromnym smutkiem, że to chwilowy (mam taką przynajmniej nadzieję) koniec.

Fałszywy Pieśniarz - Martyna Raduchowska

Ida ma wyjątkowego Pecha. Albo to Pech ma ją, bo co dziewczyna wykaraska się z jednej kabały, to zaraz wpada w drugą. Tym razem Joanna, harpia mieszkająca w ogrodzie Idy, wieszczy apokalipsę i jedynymi osobami mogącymi powstrzymać ten koniec świata są Brzezińska i Kruchy. Ona, ponura żniwiarka, która ma zdolność kończenia ludzkiego życia, i on, przędzarz gwiazd, który je rozpoczyna. Co gorsza, okazuje się, że Ida nie tylko jest szamanką od umarlaków słyszącą Pieśni Umarłych, ale jest też Pieśniarką, która swoimi snami prorokuje czyjąś śmierć. A Pieśni Umarłych w złych rękach oznaczają prawdziwy kłopot i rzeczywisty koniec świata.

Czasem nierealne marzenie może stać się bardzo realnym koszmarem.

Bez dwóch zdań jestem zachwycona tą trylogią. Ida jest przesympatyczną bohaterką, która ma swoje zdanie, potrafi myśleć i postawić na swoim. Niestety, ma też Pecha, więc powinna bardzo uważać, czego sobie życzy – gdy jej życzenie o braku snów staje się rzeczywistością, to dla świata oznacza bardzo duży kłopot. Brzezińska naprawdę ma łeb na karku i nie jest melodramatyczną bohaterką, którą trzeba raz po raz wybawiać z opresji ani taką, której wszystko udaje się bez mrugnięcia okiem. Popełnia błędy, ma chwile zwątpienia i bardzo chciałaby żyć po swojemu, ale wredny Los jej to skutecznie uniemożliwia.

Uciekam przez całe życie, jeśli akurat nie muszę o nie walczyć. Jeszcze mnie takiej nie znasz, bo spotkaliśmy się w czasie wojny. A czas wojny jest łatwy. Ma proste zasady. Maszeruj albo giń. Zabij lub daj się zabić. Pokonaj potwora albo pozwól się pożreć... Ale czas pokoju wymaga już innych strategii przetrwania. On potrzebuje życia, a nie tylko przeżycia.

Pomimo tego, że chemia między Kruchym a Idą jest wyczuwalna już od pierwszego tomu, to romans nie dominuje całej fabuły i autorka skupia się na historii od strony kryminalnej i fantastycznej, nie wątku miłosnego. Dla mnie to był ogromny plus, bo ciężko teraz w dobie romantasy znaleźć tytuł, gdzie życie uczuciowe bohaterów nie jest głównym motywem. Zakończenie i scena w kaplicy są może trochę zbyt melodramatyczne, ale całkiem nieźle wpisują się w dynamikę postaci i ich zachowania na co dzień, więc nie uznałabym tego za wielki problem.

Ktoś mi kiedyś powiedział, że czas leczy i kaleczy.

Fabuła tej części nie jest wcale taka prosta i łatwa. Anonimowy grób w ogrodzie Kusiciela, czarnomagiczne samobójstwa i trupy powracające do żywych w całym Wrocławiu komplikują sprawę Demona Luster. Ida z Kruchym będą musieli się mocno napracować, by rozwiązać wszystkie te zagadki. Na dodatek do Kruchego powraca jego przeszłość w najmniej przyjemnym wydaniu, a Ida wciąż jest prześladowana przez widmo domu rodzinnego i tego, jak była traktowana przez rodzinę. Osobiste traumy i wątek kryminalny splatają się w tej opowieści w bardzo zgrabnie skonstruowaną całość, dzięki czemu czytelnik jest zaangażowany cały czas w opowiadaną historię.

- Jesteś pewien, że nie odziedziczyłeś jakichś porąbanych genów? W rodzinie wszyscy normalni? - Wszyscy nienormalni, ale w normalny sposób.

Fałszywy Pieśniarz to bardzo dobre zamknięcie trylogii, chociaż mam nadzieję, że nie samej historii Idy, a młoda panna Brzezińska jeszcze nie raz i nie dwa namiesza na kartach jakiejś powieści. Wydaje mi się, że autorka zostawiła sobie pewną furtkę na kontynuację, nie domykając wątku z przeszłością Idy i jej rozliczenia się z traumą z dzieciństwa. Jakby jednak nie było, wszystkie trzy tomy gorąco polecam, a Martynę Raduchowską zaliczam od tej pory do grona moich ulubionych pisarek fantasy.

Wszystkie cytaty pochodzą z książki Fałszywy Pieśniarz Martyny Raduchowskiej.


Pięć na pięć żołędzi

Tytuł: Fałszywy Pieśniarz

Autor: Martyna Raduchowska

Cykl: Szamanka od Umarlaków, tom III

Wydawnictwo: Uroboros

Liczba stron: 398

Data premiery: 30.10.2019

ISBN: 9788328071445

Fałszywy Pieśniarz - Martyna Raduchowska

Recenzja powstała przy współpracy z wydawnictwem:

Uroboros

Komentarze