Śmierć urzędnika i inne opowiadania – Anton Czechow

Nieważne, czy komuś się to podoba, czy nie, klasyka pozostanie klasyką zawsze wartą poznania. Nawet wtedy, gdy panująca sytuacja geopolityczna sugeruje, że po autorów z pewnych krajów nie powinno się sięgać. A że ja zawsze lubiłam iść pod prąd, a na dodatek w ramach wyzwania 12 książek na 12 miesięcy otrzymałam od przyjaciółki misję przeczytania zbioru opowiadań Antona Czechowa, to w końcu sięgnęłam po te krótkie formy.

Śmierć urzędnika i inne opowiadania - Anton Czechow

Proza Czechowa, przy czym piszę to o jego krótkich formach, jest lekka, łatwa i przyjemna do przyswojenia. Autor nie pisze skomplikowanym językiem, raczej prosto i zrozumiale, nie używając nadmiernie wyszukanego słownictwa. Fakt, zdania potrafią być długie i kilkukrotnie złożone, ale wbrew pozorom to nie utrudnia czytania. Dzięki temu jego opowiadania są przyjazne dla czytelnika i nikt nie powinien mieć problemu z ich lekturą.

Zrozum, kochanie, że jeżeli młody człowiek działa przez kobiety a nie idzie sam prostą drogą, to jest marną figurą.

Anton Czechow miał wręcz niesamowitą zdolność w tej lekkiej i przyjemnej formie w sposób zabawny i dowcipny krytykować rosyjskie społeczeństwo przełomu XIX i XX wieku. Stosując ten środek, w zawoalowany sposób potępia rozbudowaną aparaturę biurokratyczną w Rosji, urzędników, którzy bardziej martwią się o swoje kariery niż o petentów, czy małomiasteczkową dwulicowość i wątpliwą moralność.

Po co strzelać bez potrzeby zagranicznymi słowami!

Tytułowe opowiadanie, czyli Śmierć urzędnika, z jednej strony mnie rozbawiło, a z drugiej sprawiło, że zwątpiłam w zdrowy rozsądek przedstawionych tam postaci. W wielkim skrócie cała fabuła zamyka się w tym, że podrzędny urzędnik w trakcie przedstawienia teatralnego przypadkiem kichnął i obsmarkał dyrektora swojego departamentu. Urzędniczyna natychmiast przeprosił, ale tak się przejął tym, co się stało, że potem nieustannie prześladuje dyrektora swoimi przeprosinami. Ostatecznie, po powrocie do domu, urzędnik wciąż jest przerażony tym, że przełożony mu nie przebaczył i, na skutek tego stresu, umiera. Czechow w ten sposób krytykuje stosunki w systemie urzędniczym Rosji, gdzie lęk zwykłych, szeregowych pracowników przed ich przełożonymi został wyolbrzymiony do wręcz karykaturalnych rozmiarów.

Niespodzianie spoza odległych krzaków wyłazi duża, szeroka twarz księżyca. Jest czerwony (w ogóle księżyc, kiedy wyłazi spoza krzaków, zawsze jest czymś zawstydzony).

Podobnie jest w opowiadaniu Kameleon. Jak tytułowa jaszczurka zmienia kolory, by dostosować się do otoczenia i stać niewidzialną, tak rewirowy Oczumiełow zmienia poglądy, by dopasować się do zaistniałej sytuacji. Czechow kosym okiem patrzy na maszynę policyjną, która zamiast służyć ludziom i ich bronić, staje się kolejną podporządkowaną hierarchicznie władzą. A policjanci, zamiast robić to, co powinni, wolą płaszczyć się przed swoimi zwierzchnikami, a wszystko po to, by zdobyć kolejne stopnie w karierze, niezależnie od swoich umiejętności (a raczej ich braku, który mógłby całkowicie to uniemożliwić).

[...] mężowie - to taka nudna rzecz, że dobrze by zrobili, gdyby ciągle spali.

Siłą opowiadań Czechowa jest ich uniwersalność. Bo tak szczerze mówiąc, gdy patrzymy na współczesny nam świat, czy cokolwiek się zmieniło? O urzędnikach i urzędach, o nadmiernie rozrośniętej biurokracji pełnej absurdów w naszym kraju ludzie tworzą memy, a szarą codzienność stanowią ludzie zmieniający poglądy jak skarpetki. Owszem, po przeczytaniu całości jawi się w nas gorzka prawda, że jako ludzie niczego nie potrafimy się nauczyć i zmienić, chyba że na gorsze.

To nie jest kobieta, to dziewica!

Jak na pierwsze spotkanie z twórczością autora, który jest uważany za mistrza małych form literackich, jestem bardzo zadowolona. Powiem nawet, że w najbliższym czasie chętnie sięgnę po kolejne jego książki – szczególnie ciekawi mnie jego proza dokumentalna, czyli trzytomowa Wyprawa na Sachalin. Jak na literaturę rosyjską, w której zgodnie ze starym dowcipem cierpi i czytelnik, i bohater, opowiadania Antona Czechowa są lekkie i zabawne, dzięki czemu dobrze się je czyta. I może będzie to politycznie niepoprawne, ale uważam, że warto zapoznać się z twórczością tego rosyjskiego pisarza.

Wszystkie cytaty pochodzą z książki Śmierć urzędnika i inne opowiadania Antona Czechowa.


Trzy na pięć żołędzi

Tytuł: Śmierć urzędnika i inne opowiadania

Autor: Anton Czechow

Cykl: Arcydzieła Literatury Rosyjskiej, tom XVIII

Wydawnictwo: Hachette

Liczba stron: 203

Data premiery: 16.03.2016

ISBN: 9788328204263

Śmierć urzędnika i inne opowiadania - Anton Czechow

Komentarze