Październikowe nowości w biblioteczce
Wiem, wiem... Ostatnio mówiłam, że ograniczę się z książkami i
nowościami, które napłyną do mojej biblioteczki, bo ta już pęka
w szwach. I tradycyjnie na gadaniu u mnie się skończyło. Tym razem
jednak chyba trochę mniej nowych pozycji trafiło do mnie niż we
wrześniu, więc pewien, maleńki postęp jest. ;)
Do recenzji, jako oficjalny recenzent portalu LubimyCzytać.pl
otrzymałam najnowszą książkę Tolkiena, Upadek Gondolinu
– jest przepięknie wydana i wprost nie mogę się doczekać, kiedy
usiądę do jej lektury. Do tego, od wydawnictwa Vesper, Coś
Johna W. Campbella – filmu nie
oglądałam, nawet nie wiedziałam, że istnieje, więc teraz odhaczę
obie rzeczy za jednym zamachem. Na zdjęciu widać też Osadę
Camilli Sten i 1632
Erica Flinta z wydawnictwa Zysk
i S-ka oraz kolejną książkę z serii Wehikuł Czasu wydawnictwa
Rebis, czyli Cieplarnię Briana
Aldissa.
To nie koniec nowości do
recenzowania. ;) Wydawnictwo Uroboros uradowało mnie Fałszywym
pieśniarzem Martyny
Raduchowskiej (ta okładka jest genialna!), a wydawnictwo We
need YA! - Skrzynią
ofiarną Stewarta Martina, o
której naczytałam się sporo pozytywnych opinii. Ponadto mój
wewnętrzny historyk ucieszył się na Europę.
Najpiękniejszą opowieść Marcina
Libickiego – to jest niezła cegła, objętościowo taka, że
zabić można. Z wydawnictwa Rebis dostałam także Koronę
z czarodrzewu Tada Williamsa –
to będzie moje pierwsze spotkanie z tym autorem, jestem ciekawa, jak
ono wypadnie. I kolejna część przygód Skorpiona, czyli Zima
Skorpiona Andrew Kaplana z
wydawnictwa Dragon.
Z własnych zakupów trafiła do
mnie Rana Wojciecha
Chmielarza – jestem zaintrygowana, czy ten polski autor mi
przypadnie do gustu. Z Rebisu dostałam także Naszych
przyjaciół z Frolixa 8 Philipa
K. Dicka – po całkiem udanej przygodzie z Blade
Runnerem. Czy androidy śnią o elektrycznych owcach? stwierdziłam,
że czas zapoznać się z kolejnym tytułem od tego autora.
Wydawnictwo Uroboros przysłało mi też ostatni tom trylogii o Ninie
Pankowicz, czyli Tajemnicę godziny trzynastej –
pierwsze dwa tomy bardzo mi się podobały, więc mam spore
oczekiwania wobec trzeciego.
Port Cieni Glena Cooka od
wydawnictwa Rebis to książka z serii Kronik Czarnej Kompanii –
pierwszy tom od dawna stoi u mnie na półce i się kurzy, więc
będzie okazja, żeby przeczytać oba za jednym zamachem. No i
najkorzystniejszy zakup ostatnich czasów, jakiego dokonałam: dwa
tomy (drugi i trzeci) Heksalogii o Wiedźmie oraz dwa tomy Cyklu
Szamańskiego Anety Jadowskiej – każda książka po dziesięć
złotych w Carrefourze. No to jak mogłam nie wziąć?! No jak?! No
musiałam...
Sami widzicie, że sporo tego się zrobiło. :) Mam nadzieję, że w
niedługim czasie przeczytam większość tych pozycji i będę mogła
Wam o nich co nieco opowiedzieć. A Wy widzicie wśród tych tytułów
coś dla siebie? ;)
Na pewno skusiłabym się na "Osadę". A "Rana" już za mną.
OdpowiedzUsuńFantasy to zupełnie nie moje klimaty, dlatego w tym zestawieniu nie znalazła nic dla siebie. Natomiast czytałam "Ranę" i pozycja naprawdę mi się podobała.
OdpowiedzUsuńW takim razie miłego czytania! :)
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości u Ciebie :) Mnie ciekawi Osada
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy Coś ma coś wspólnego z Lovecraftowymi opowiadaniami.
OdpowiedzUsuńZima skorpiona mam już :-) na dniach będę zaczynać czytać :-)
OdpowiedzUsuńOch, słuchałam w weekend Martyny Raduchowskiej - wpadłam i na pewno będę kontynuować serię ;)
OdpowiedzUsuńO mamuniu! Ile tego wszystkiego! Bogaty miesiąc, obfitujący w bardzo dobre książki! Zatem miłego czytania :)
OdpowiedzUsuń'Osada' to chyba coś dla mnie. Wciągam ją na listę 'do przeczytania' :)
OdpowiedzUsuńIle perełek! Aż chciałoby się odciąć od świata i zaczytać... :) Bardzo intryguje mnie "Coś" ;)
OdpowiedzUsuńnie mogę się na to patrzeć! tyle dobroci na raz!!!
OdpowiedzUsuńFajne nowości<3
OdpowiedzUsuńWow, niezły stosik się zebrał. Życzę miłego czytania :-)
OdpowiedzUsuńNie polecam czytania "Korony z czarodrzewu". W sensie, jak się uprzesz, to możesz, bo to poniekąd niezależny cykl, ale... Nie zrozumiesz w pełni tła historycznego i nie będziesz się cieszyć tak lekturą. Wcześniejsza jest trylogia "Pamięć, smutek i cierń" - bardzo dobra, jedna z najlepszych trylogii fantasy, jakie czytałem. Rebis niedawno wznawiał, dlatego, jak masz czas, sięgnij najpierw po to. Jak coś, to oceniałem całość tego klasycznego cyklu Williamsa, ale skoro już chcesz zabierać za tę nową powieść z Osten Ard, pewnie już jesteś zdecydowana. Jak najbardziej popieram zapoznawanie się z Williamsem, bo to świetny pisarz, ale po kolei ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie świetne zakupy, część mam zamówione, część planuje :P. Z wyjątkiem Jadowskiej, Raduchowskiej, Chmielarza i Stena - tego raczej ruszać nie będę :P. Powodzenia w czytaniu.
OdpowiedzUsuńSame doskonałe tytuły! Ja jakoś już się tak bardziej zimowo i świątecznie nastawiam i w tych miesiącach czytam trochę w innych klimatach :)
OdpowiedzUsuńKiedy napisałam o tym, że Twoja biblioteczka pęka w szwach - zerknęłam na moją. Chyba przyda jej się jeszcze kilka warstw taśmy sznura, by utrzymać ją w ryzach :P A tak na poważnie, podsunęłaś mi kilka kolejnych tytułów do sprawdzenia, chyba zacznę od Skrzyni ofiarnej, brzmi najlepiej :)
OdpowiedzUsuńSporo czytasz , nie wiem jak ty z tym nadążasz :-)
OdpowiedzUsuń18 książek? Dobrze policzyłam?
UsuńSporo nowości, widzę potencjalne dla siebie lektury :)
OdpowiedzUsuńFantasy nie należy do mojego ulubionego gatunku, ale znam kilka osób, którym mogłabym polecić te pozycje
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja mam ostatnio problemy z opanowaniem. ;)
OdpowiedzUsuńJednak przy takich tytułach, to się nie dziwię. :D
Kiedy Ty to wszystko przeczytasz? :-) Ja mam zawsze kilka książek do przodu, potrzebuję dodatkowej doby w tygodniu tylko na czytanie chyba :-)
OdpowiedzUsuńFajny secik na zimę :)
OdpowiedzUsuńOstatnio staram się nie widzieć tytułów "dla siebie" bo za duże mam zaległości w czytaniu xD
OdpowiedzUsuńNiby mniej niż miesiąc temu, a jednak sporawo. Jak znajdujesz czas na bycie oko w oko z ksiażką? Wiele z nowości wchodzi i w moją ciekawość.
OdpowiedzUsuńTo nie moja tematyka jedynie ze wszystkich kocham Tolkiena :)
OdpowiedzUsuńWow, sporo tego! Jest w czym wybierać i na pewno mnóstwo przyjemnych jesiennych wieczorów z książką przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńCzekam teraz na recenzje tych wszystkich dzieł ;)
UsuńPokaźne zbiory! Najbardziej jestem ciekawa tej książki Tolkiena.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem świeżo po lekturze 1632 - i choć czuję lekki niedosyt, co całkiem mi się spodobała. Jestem z Twoich propozycji ciekawa najbardziej książki Dicka!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się urlop nad ciepłym morzem z walizką książek.
OdpowiedzUsuńO kurde! A nie lepiej w góry? Gdzie zima hula na całego :)
UsuńO, nie żadnej zimy, lato wolę :-)
UsuńNa kocyku z książkami :-)
Ale kocyk w okolicach trzaskającego ognia w kominku też jest spoko!
UsuńKoronę z czarodrzewu, jakoś na mnie "spojrzała" :D
OdpowiedzUsuńPieśniarz od Raduchowskiej i Skrzynia Ofiarna to moje typy!
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam, kiedy Ty to wszystko dasz radę przeczytać skoro co miesiąc masz mnóstwo nowości. I zazdroszczę, bo chciałabym mieć tyle czasu na czytanie :)
OdpowiedzUsuńTyle nowości, że w połowie się zgubiłam :D
OdpowiedzUsuńNo trochę tych nowości do przeczytania masz.
OdpowiedzUsuńRównież lubię czytać książki,ale nie pochłaniam ich tak jak ty
OMG! na Upadek Gondolinu czekam już tak długo, że w rezultacie przegapiłam premierę. Dziękuję za przypomnienie!
OdpowiedzUsuńTolkien :D Muszę przeczytać Upadek Gondolinu. Po prostu muszę.
OdpowiedzUsuńo wow! Widzę że sporo nowości Ci przybyło, miłego czytania:)
OdpowiedzUsuńDwie książki nam się pokrywają - Williams i Jadowska. Obie przeczytałem, Williams OK, ale Jadowska - dramat. Niniejszym wystawiam jej mandat za niszczenie przyrody - bezsensowną wycinkę drzew pod druk tej jej kupy.
OdpowiedzUsuńJakie książkowe łupy ;) u mnie w supermarketach nigdy nic ciekawego nie ma ;(
OdpowiedzUsuńjuż się pogodziłam z faktem, ze masz tyle dobra, już o tym zapomniałam... i znowu TU trafiłam!! :-( ;-)
OdpowiedzUsuńNie za bardzo widzę coś dla siebie, ale może po twoich przyszłych opiniach na coś się zdecyduję.
OdpowiedzUsuńChyba trochę nie moje klimaty, chociaż opisy są zachęcające. :-)
OdpowiedzUsuńJaki świetny wybór na długie wieczory! Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńno rzeczywiscie sporo tego Czekam na recenzje
OdpowiedzUsuńCałkiem spora kolekcja :) Oby tylko czasu Ci starczyło na wszystkie te pozycje :) i obyś się nie rozczarowała :)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania! p.s. to Tolkien żyje?
OdpowiedzUsuńChmilarz to mój faworyt
OdpowiedzUsuńNiestety z twoich nowości nic dla siebie nie znalazłam, ale udane łowy ;) żyć w ci przyjemnego czytania :) Kinga
OdpowiedzUsuńKsiążkę Tolkiena mam w planach i kupić i przeczytać. Uwielbiam jego twórczość a do tego to wydanie jest rewelacyjne <3
OdpowiedzUsuńswiatrico.blogspot.com
Mam w planach książkę Tolkiena. Dużo osób polecało mi też osadę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nigdy nie czytałam nic Chmielarza, muszę kiedyś sięgnąć po jego książkę.
OdpowiedzUsuńOj widzę, że mamy zupełnie inne gusta książkowe :)
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje, może się skuszę na którąś
OdpowiedzUsuńSkusiłam się tymi propozycjamj )
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym Osadę, zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńStwierdzam to z bólem, ale niestety nie znalazłem nic dla siebie w Twoich propozycjach ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że Tolkien jest lubiany, ale dla mnie ten gatunek książek nie przemawia.
OdpowiedzUsuńWspaniałe nowości. "Ranę" chętnie bym ci podkradła.
OdpowiedzUsuńNowości było co nie miara! U mnie ostatnio pustki - raczej wypożyczam lub wgrywam ebooki, niż kupuję papierowe książki :)
OdpowiedzUsuńKurczę chyba nic nie znajdę u Ciebie z literatury faktu ;)
OdpowiedzUsuń