Tajemnicza wyspa i zabawa w Boga – recenzja "Wyspy doktora Moreau" H. G. Wellsa
Człowiek zawsze chciał panować nad światem, nad jego florą i fauną. I konsekwentnie robi wszystko, by otaczające go środowisko sobie podporządkować. Jednocześnie też ingeruje w żywe organizmy, by zmieniały się tak, jak tego chce, by tworzyć nowe gatunki i by ewolucja postępowała w tym kierunku, jaki on jej wyznacza. Jednak czy to wszystko może się dobrze skończyć?
- Powtarzam, to był przypadek. - przerwał mi Mongtomery. - Jak wszystko w ludzkim życiu. Tylko durnie tego nie widzą.
Wydawnictwo Vesper wie, jak zadowolić swoich czytelników. Wydanie Wyspy doktora Moreau to istny majstersztyk – twarda oprawa, która cieszy oko, i równie dobre ilustracje z 1900 roku wewnątrz, które tylko podkreślają wydarzenia z fabuły powieści. Na dodatek całość została opatrzona posłowiem doktora Mirosława Gołuńskiego, który świetnie podsumowuje całe przesłanie tej historii i pozwala jeszcze lepiej ją zrozumieć.
Z kolei prześladowało mnie uczucie, iż nie jestem rozumną istotą ludzką, ale zwierzęciem, które na skutek osobliwego zaburzenia mózgu błąka się samotnie. [...]
Ta niewielka objętościowo książka, która liczy sobie już ponad 120 lat, nic a nic się nie zestarzała. Autor pod osłoną historii o szalonym naukowcu, zastanawia się nad tym, jak dalece człowiek może ingerować w organizmy żywe, w jakim stopniu możemy i powinniśmy bawić się w Boga. W obliczu zdobyczy współczesnej genetyki, osiągnięć nauki w dziedzinach biologii i fizyki, Wyspa doktora Moreau nabiera charakteru wręcz proroczego. Wells zastanawia się tutaj nad istotą teorii ewolucji i boskiej kreacji, nad tym, czy człowiek jest faktycznie lepszy od zwierząt i powinien je zmieniać na poziomie bez mała komórkowym.
Przypuszczam, że wszystko, co napotykamy w życiu, nabiera barwy zależącej od dominującego odcienia otoczenia.
Ta opowieść to nie tylko filozoficzne rozważania na powyższe tematy. Ukrywają się one pod płaszczykiem horroru – niepokojąca atmosfera wokół doktora Moreau narasta ze strony na stronę. Początkowo czujemy ulgę wraz z głównym bohaterem, że wyszliśmy cało z kłopotów, ale później pojawia się coraz więcej przesłanek, które wskazują, że coś z tą wyspą i jej gospodarzami jest nie tak. Gdy spotykamy twory Moreau, czujemy obrzydzenie i lęk, a jednocześnie współczucie, bo te stworzenia cierpią, rozdarte między swoją zwierzęcą naturą a wtłoczoną w nich na siłę ludzką psychiką. Zachowują się trochę tak, jakby byli zacofani umysłowo, nie do końca rozwinięci, co jest zasługą badacza, który, tak Bogiem a prawdą, je po prostu krzywdzi. Dzięki kolejnym przesłankom świetnie przeczuwamy, do jakiego końca zmierza ta historia, a nie może się ona skończyć niczym dobrym.
Oto bowiem wydało mi się, iż nieograniczony bezlitosny mechanizm ślepego losy przykrawa i formuje wedle swojej woli materię egzystencji [...] - szarpiemy się wszyscy wśród niepojętych zawiłości jego nieustających w biegu kół, które bezwzględnie, nieuchronnie łamią nas i miażdżą.
Wyspa doktora Moreau to, mimo upływu czasu, wciąż aktualna powieść, absolutna klasyka fantastyki i horroru. Książka, która liczy niecałe 200 stron, potrafi tak wciągnąć czytelnika, że absolutnie nie można się od niej oderwać. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej powieści, to musicie koniecznie po nią sięgnąć i to jak najszybciej! Gorąco polecam!
Mam w planach tą książkę, jednak zanim po nią sięgnę to mam w planach zmniejszenie ilości nieprzeczytanych książek w moim domu;).
OdpowiedzUsuńKlasyka gatunku. Jak cała twórczość autora zresztą. Kiedyś bardzo chciałam przeczytać tę książkę, ale nie zabrałam się za nią, a potem fantastyka mi "przeszła"... Trochę żałuję.
OdpowiedzUsuńKolejna książka do przeczytania. Bardzo fajny wpis, który mnie jeszcze bardziej zainteresował.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis. Mam ochotę sięgnąć po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTo wydanie czeka już u mnie na półce na przerwę poświąteczną!
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji czytać książki, ale uwielbiam film, swojego czasu bardzo mnie przerażał i to w nim lubiłam
OdpowiedzUsuń„Wyspa doktora Moreau” przekonuje intrygująca fabułą, specyficznym klimatem grozy i uniwersalnymi przesłaniami. Przyjazna i obrazowa narracja swobodnie wciąga w liczne przygody i frapujące rozważania. :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią sięgnę po tą książkę, coś mi się zdaje, że będę miała z nią nie lada przeprawę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zachęciłaś mnie tą pozycją, choć z poczatku myślałam, że to zupełnie nie dla mnie
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pozycja książkowa. I dokładnie jest tak jak piszesz - człowiek od zawsze chce zawładnąć wszystkim co na ziemi, szkoda tylko , że o to nie dba jak trzeba
OdpowiedzUsuńDobrze, że książka jest warta przeczytania. Już wcześniej zwróciłam uwagę na tę powieść.
OdpowiedzUsuńJestem fanką Twoich recenzji - kilka książek z Twojego polecenia jest już u mnie w kolekcji. Szkoda, że ta jest tak krótka. Fabuła wydaje się być bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuń